W Operze rządził Upiór. Fani słynnego musicalu zjechali z całego kraju

2016.01.25 00:00
Setny spektakl musicalu "Upiór w operze" to dobra okazja, by świętować i przygotować specjalną niespodziankę. W niedzielę (24.01) Opera i Filharmonia Podlaska zorganizowała jedyny w Polsce zlot fanów musicalu wszech czasów.
W Operze rządził Upiór. Fani słynnego musicalu zjechali z całego kraju
Fot: Anna Dycha
W programie zlotu znalazły się metamorfozy aktorów

Najbardziej znany musical w Polsce wystawiony został najpierw w Teatrze Muzycznym Roma. Białostocka premiera odbyła się 24 maja 2013 roku. Po 592 dniach przerwy musical powrócił na scenę Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku, gdzie do tej pory zagrano go dla ponad 65 tysięcy widzów. W ostatnią niedzielę w OiFP spektakl został zagrany po raz setny, a fani musicalu zjechali z całego kraju na zlot pełen atrakcji.

Czy trudno grać Upiora?

- Ten spektakl uczy tolerancji dla wszelkiej odmienności - mówił Damian Aleksander, odtwórca roli Upiora. - Może dlatego tak wiele osób interesuje się spektaklem.

Aktor pokazał też różne maski, w których pojawia się w spektaklu. W sali kameralnej Opery można było także obserwować metamorfozy aktorów. Od kulis prezentowały je: charakteryzatorka Monika Żukowska i garderobiana Barbara Rożko z OiFP.

- Scena daje możliwość bycia tym, kim chcemy - dodawał Rafał Supiński, który wciela się w rolę Raoula de Chagny. - Dla mnie to jest niesamowita przygoda.

Widzowie pytali Damiana Aleksandra o to, czy trudno jest grać Upiora.

- To zależy. Czasem każdy z nas ma ciężki dzień, a na scenie musi być w świetnej formie - odpowiadał aktor. - To na pewno trudna, ale wdzięczna rola.

Mnóstwo atrakcji, widzowie z całego kraju

Fani Upiora przyjechali do Białegostoku z całego kraju, m.in. z Ostrowca Świętokrzyskiego, Torunia, Przasnysza. Nie brakowało też miłośników musicalu ze stolicy Podlasia i regionu - np. Michałowa. Na widzów czekało mnóstwo atrakcji. Mogli spotkać się z ulubionymi aktorami, a nawet zjeść z nimi śniadanie (swoje dania przygotowali Damian Aleksander i Paulina Janczak). Nie brakowało też zabawy memami, teleturnieju wiedzy o musicalu i wycieczki za kulisy. Wieczorem wszyscy spotkali się na spektaklu, był też tort.

Na zlot przyjechał też Bartosz Warchoł - na co dzień uczy się w warszawskim liceum, ale pochodzi z Choroszczy. "Upiora" w Białymstoku obejrzy po raz trzeci.

- Najważniejszy w tym musicalu jest przekaz, czyli tolerancja dla odmienności. Bardzo mi się też podoba Damian Aleksander w roli Upiora. Chętnie zobaczę go raz jeszcze.

Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl

1330 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39