Białystok Online

Kryminalne

Wyniósł z zakładu pracy pilarkę. Grozi mu 5 lat więzienia

2022.01.12 16:08
Wyniósł z zakładu pracy pilarkę. Grozi mu 5 lat więzienia
Fot: KPP Hajnówka

30-latek usłyszał zarzuty kradzieży oraz przywłaszczenia powierzonych mu rzeczy. Swojemu pracodawcy ukradł pilarkę, nie zwrócił również użyczonej mu wiertarki oraz telefonu komórkowego. Właścicielka jednego z przedsiębiorstw oszacowała straty na ponad 3000 zł.

W poniedziałek (10.01) hajnowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży sprzętu należącego do jednego z przedsiębiorstw z gminy Narewka.

Mundurowi ustalili, że poprzedniego dnia pracownik wyniósł z terenu zakładu pilarkę o wartości około 2000 zł. Zdarzenie to zostało zarejestrowane przez zamontowane na miejscu kamery monitoringu. Następnie, po upływie kilkudziesięciu minut zabrał również wszystkie należące do siebie rzeczy i nie informując właścicielki opuścił miejsce zakwaterowania, które znajdowało się obok przedsiębiorstwa.

Poszkodowana poinformowała, że zatrudniony u niej mężczyzna posiadał także użyczony mu służbowy telefon komórkowy oraz wiertarkę. Wartość tego sprzętu właścicielka oszacowała na 1200 zł. 30-letni mieszkaniec województwa lubuskiego nie odbierał telefonów od pracodawcy, wcześniej nie informował również o chęci zakończenia współpracy. Hajnowskim kryminalnym szybko udało się ustalić miejsce przebywania mężczyzny. 30-latek jeszcze tego samego dnia został zatrzymany przez białostockich policjantów na dworcu kolejowym w Białymstoku, skąd planował powrót w rodzinne strony. Hajnowscy policjanci odzyskali również skradziony sprzęt, który już niedługo wróci do właścicielki.

Mieszkaniec województwa lubuskiego usłyszał zarzuty kradzieży oraz przywłaszczenia powierzonych mu rzeczy. Za te przestępstwa grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Malwina Witkowska

Malwina Witkowska

malwina.witkowska@bialystokonline.pl

Przeczytaj także
Popularne dzisiaj

Masz ciekawy temat?

Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?

Napisz do nas