Kultura i Rozrywka

Jej mangi są coraz popularniejsze wśród nastolatków. Katt Lett, bo o tej rysowniczce mowa, naprawdę nazywa się Michalina Daszuta i pochodzi z Sokółki.

Debiutowała komiksem "Exitus Letalis", który zebrał bardzo dobre recenzje. Jak zapewnia wydawca, to pełna zagadek opowieść, obfitująca w akcję i przygodę. Niewytłumaczalne zjawiska, psychopatyczny prześladowca i tajemnica, której nikt dotąd nie potrafił rozwiązać - to wszystko można było znaleźć w komiksowym tomie Michaliny Daszuty, tworzącej pod pseudonimem Katt Lett.

Rysowniczka po raz pierwszy zamieściła swoje komiksy w internecie latem 2012 roku. Seria "Exitus Letalis" cieszyła się taką popularnością, że autorka postanowiła usunąć ją z portalu, dopracować i wydać. Rysuje inne webkomiksowe serie. W twórczości Michaliny Daszuty romans łączy się z fantastyką i humorem. Ukazał się już trzeci tom serii "Exitus Letalis". W sumie ma być ich pięć.

Michalina Daszuta rysuje w stylu mangi. To rodzaj japońskiego komiksu. Mangę wyróżnia charakterystyczna kreska, duże oczy bohaterów i nienaturalny kolor włosów. Mroczne historie pochodzącej z Sokółki rysowniczki cieszą się coraz większym zainteresowaniem czytelników. Wielu z nich było zaskoczonych, że pod pseudonimem "Katt Lett" ukrywa się polska autorka.

Największy konwent mangi i anime na Podlasiu wraca do Białegostoku

Mamy nowy skwer w Białymstoku. Przypomina o cichym bohaterze

Adrian Siemieniec po meczu z Rakowem: Trudno nie rozumieć frustracji kibiców

Jagiellonia słabsza od Rakowa. Hit kolejki na kilkanaście minut został przerwany

Kwesta zakończona sukcesem. Tyle zebrano na cmenatrzu Farnym