Aktualności

Przy murze białostockiego aresztu śledczego leżała paczka po papierosach. Znalazł ją pies Nitro. Okazało się, że w środku znajdowały się narkotyki i dopalacze.

W poniedziałek (19.04) ktoś próbował przemycić narkotyki do Aresztu Śledczego w Białymstoku. Na trop środków odurzających wpadł pies Nitro.

- Podczas obchodu terenu przyległego do muru aresztu, funkcjonariusz działu ochrony pracujący z Nitro, zauważył leżącą przy murze jednostki, pomiędzy wejściem do jednostki a bramą wjazdową, paczkę po papierosach. Pies pracując na smyczy zaznaczył przez drapanie opakowanie po papierosach - mówi Kamil Tyburski, rzecznik prasowy Dyrektora Aresztu Śledczego w Białymstoku.

W rezultacie ujawnionych zostało 6 zawiniątek. Ukryto je w foli i potrójnej warstwie rękawiczek lateksowych. W dwóch z nich znajdował się biały proszek o łącznej wadze 7,82 grama. Z kolei w czterech pozostałych susz roślinny, który w sumie ważył 16.02 grama.

Białym proszkiem okazały się metamfetamina i dopalacze. Z kolei susz miał w sobie marihuanę i dopalacze.

O wszystkim powiadomiono policję.

Nefa w akcji. Wykryła narkotyki na terenie białostockiego aresztu

Areszt Śledczy w Białymstoku szuka pracowników. Tyle oferuje

Z klatki schodowej do zakładu karnego. Wpadł, bo dobijał się nie pod ten adres

Na Rynku Kościuszki pojawią się nietypowe ławki. Miasto szuka wykonawcy

Awantury i hałas przy cmentarzu na Leśnej Dolinie. Czy miasto zareaguje?

Seniorki zaginęły podczas spacerów. Policja uratowała im życie