Sport

Juniorzy starsi Jagiellonii Białystok w sobotnie (10.11) popołudnie zmierzyli się z Pogonią Szczecin. Toczony na bocznym boisku stadionu miejskiego mecz zakończył się wynikiem 3:3.

Po pokonaniu Elany Toruń i Motoru Lublin młodzi zawodnicy Dumy Podlasia mieli apetyt na kolejny triumf, tym razem ze znajdującą się w czołówce ligowej tabeli Pogonią. Początek rywalizacji z Portowcami pokazał, że podopieczni Wojciecha Kobeszki i Jana Pawłowskiego w boju z wyżej notowanym przeciwnikiem nie są bez szans. W 20. minucie doskonałą sytuację zmarnował bowiem Sakowicz, a chwilę później Jaga wyszła już na prowadzenie, bo celne dośrodkowanie Wolanina sfinalizował Chyrchała.

Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, gdyż zaledwie 180 sekund po trafieniu Chrychały futbolówkę do siatki wpakował Szcześniak, który dobrze zachował się przy centrze z rzutu rożnego.

Mimo wszystko na przerwę w lepszych humorach schodzili Jagiellończycy, ponieważ w 35. minucie w szesnastce rywali faulowany był Ozga, a rzut karny na gola zamienił Szymon Łapiński.

Gdy w 70. minucie na 3:1 podwyższył wprowadzony chwilę wcześniej Twarowski, wydawało się, że 3 punktów Jadze już nikt i nic nie zdoła odebrać. A jednak stało się inaczej, bo w końcowej fazie spotkania ambitni goście przeprowadzili jeszcze 2 składne akcje zakończone bramkami, przez co Żółto-Czerwoni dopisali do swego dorobku zaledwie punkt.

Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin 3:3 (2:1)
Bramki: Przemysław Chyrchała 25, Szymon Łapiński 35k, Maciej Twarowski 70 - Kryspin Szcześniak 31, nieznani zawodnicy 83, 87

Jaga się bawi, Jaga znów wygrywa! Molde rozbite!

Postawić kropkę nad "i". Czas na rewanż z Silkeborgiem

Duma Podlasia poznała potencjalnego przeciwnika w III rundzie el. LK

Jest komunikat Jagiellonii ws. meczu z Górnikiem Zabrze

Nocny pożar w Korycinach. Ogień strawił cały budynek

23. kawiarnia białostockiej franczyzy. Marka idzie jak burza