Białystok Online

Sport

Jaga przeważała i wygrała. Duma Podlasia niemal na pewno wystąpi wiosną w LK!

2025.11.27 23:01
Jaga przeważała i wygrała. Duma Podlasia niemal na pewno wystąpi wiosną w LK!
Fot: Jagiellonia Białystok

Jagiellonia w czwartkowy (27.11) wieczór nie grzeszyła skutecznością, ale domowy bój z KuPS i tak zwyciężyła. Jedyny gol padł w 51. minucie, a jego autorem był Afimico Pululu.

Przewaga, która nie została udokumentowana

Domowy mecz z KuPS Jagiellonia zaczęła ostrożnie. Żółto-Czerwoni pozwalali gościom operować piłką, aczkolwiek już w 4. minucie to białostoczanie stworzyli sobie okazję do oddania strzału. Niestety Afimico Pululu za bardzo dał się wypuścić do boku, po czym huknął po dalszym słupku zbyt niedokładnie, by mówić o jakimkolwiek zagrożeniu pod bramką Finów. Tak naprawdę na poważnie Duma Podlasia zaatakowała dopiero w 15. minucie. Wtedy to najpierw kontrę Żółto-Czerwonych zmarnował "Afi", który za lekko odegrał piłkę piętą do Rallisa, a kilkanaście sekund później z ostrego kąta uderzył jeszcze Pozo. Niestety próba Hiszpana została wyblokowana i Jaga miała tylko rzut rożny.

Z biegiem czasu przewaga gospodarzy rosła, w efekcie czego pojawiały się kolejne sytuacje do objęcia prowadzenia. W 18. minucie minimalnie niecelnym półwolejem popisał się Taras Romanczuk, a potem stuprocentowej okazji nie wykorzystał Oskar Pietuszewski, który na 10. metrze źle trafił w futbolówkę i w zasadzie tylko ją musnął. W międzyczasie po raz pierwszy formę Abramowicza chcieli sprawdzić goście, ale ich strzał został zablokowany.

A co działo się w ostatnim kwadransie pierwszej połowy? Groźne, płaskie uderzenie oddał Norbert Wojtuszek, jednak na posterunku był Johannes Kreidl, a za moment niecelnie główkował kapitan Dumy Podlasia - Taras Romanczuk. Później Jaga nieco zwolniła, w efekcie czego z niezłą akcją wyszli przyjezdni. Na szczęście ich szarża zakończyła się bardzo niecelnym uderzeniem w trybuny. Tuż przed zejściem do szatni białostoczanie mogli jednak, a nawet powinni, prowadzić 1:0, lecz wszystkie trzy próby strzeleckie gospodarzy z obrębu szesnastki, wypracowane w jednej akcji, nie przyniosły oczekiwanego efektu. Ofiarna postawa Finów zapobiegła utracie przez nich gola.

Skromne, ale jednak zwycięstwo

Na początku drugiej połowy obraz gry nie uległ zmianie. Nadal więcej do powiedzenia miała Jagiellonia i ta w 51. minucie wreszcie dopięła swego. Wynik starcia otworzył Afimico Pululu, który zamknął wrzutkę z prawej strony boiska celnym strzałem z pierwszej piłki.

Trafienie na 1:0 sprawiło, że mecz się nieco bardziej wyrównał. Duma Podlasia nie atakowała już z takim animuszem jak wcześniej i coraz częściej pozwalała dochodzić do głosu gościom. Zespół KuPS nie potrafił wprawdzie stworzyć sobie jakiejś stuprocentowej okazji, ale z pewnością białostoccy kibice spotkania nie mogli oglądać ze spokojem.

Podopieczni Adriana Siemieńca ponownie rozklepali defensywę rywala dopiero w 78. minucie, kiedy to z obrębu pola karnego wprost w bramkarza przyjezdnych trafił Bartosz Mazurek, a po chwili to samo uczynił też Bartłomiej Wdowik.

W końcówce, nie licząc dwóch prób Parzyszka, nie działo się już zbyt wiele, dlatego wynik rywalizacji się nie zmienił. Jaga pokonała więc KuPS 1:0, a trzy punkty zgarnięte w czwartkowym starciu oznaczają, że białostoczanie niemal na pewno zaprezentują się w wiosennej części Ligi Konferencji. Czy będzie to faza play-off, czy też od razu 1/8 zmagań? To się okaże po meczach z Rayo Vallecano oraz AZ Alkmaar.

Jagiellonia Białystok - KuPS 1:0 (0:0)
Bramka: Afimico Pululu 51

Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Norbert Wojtuszek, Bernardo Vital, Dusan Stojinović, Bartłomiej Wdowik - Alejandro Pozo (68' Dawid Drachal), Taras Romanczuk, Bartosz Mazurek (79' Louka Prip), Dimitris Rallis (68' Leon Flach), Oskar Pietuszewski (88' Aziel Jackson) - Afimico Pululu

KuPS: Johannes Kreidl - Taneli Hamalainen (73' Bob Nii Armah), Ibrahim Cisse, Samuli Miettinen, Clinton Antwi (82' Joslyn Luyeye-Lutumba) - Mohamed Toure (63' Jerry Voutilainen), Doni Arifi (82' Agon Sadiku), Jaakko Oksanen, Otto Ruoppi, Petteri Pennanen (63' Paulius Golubickas) - Piotr Parzyszek

Żółta kartka: Samuli Miettinen (KuPS).

Widzów: 12 369

Rafał Żuk

Rafał Żuk

rafal.zuk@bialystokonline.pl

Przeczytaj także
Popularne dzisiaj

Masz ciekawy temat?

Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?

Napisz do nas