POLECAMY
Zarząd województwa nie podaje żadnych szczegółów, zasłaniając się dobrem śledztwa, a brak 4 mln zł, które zamiast na konto firmy budowlanej trafiły do oszustów, wyrówna dotacja unijna.
Zarząd województwa miał wyjaśnić radnym sejmiku, jak to się stało, że z Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich (PZDW) wypłynęło prawie 4 mln zł. Zamiast na konto wykonawcy drogi, pieniądze trafiły do oszustów, którzy podszyli się pod firmę budowlaną, wysyłając maila do urzędnika ws. zmiany numeru konta. Specjalną sesję w tej sprawie zwołali radni Prawa i Sprawiedliwości. - Może być książka procedur, ale zawsze przestępca będzie sprytniejszy - twierdzi marszałek województwa Mieczysław Baszko. Wicemarszałek Maciej Żywno mówił z kolei, że to nie pierwsza taka próba oszustwa. W ubiegłym roku wiele podlaskich gmin otrzymało faktury z żądaniem zapłaty. Podobnie próbowali działać oszuści przy budowie przejścia w Połowcach. W obu przypadkach urzędnicy zorientowali się jednak, że coś jest nie tak, a sprawa została zgłoszona ABW. Członkowie zarządu województwa nie podali radnym wielu szczegółów dotyczących kwietniowego oszustwa w PZDW. Jak mówił marszałek Baszko, takie działanie zaleca prokuratura, która od miesiąca prowadzi śledztwo w tej sprawie. U drogowców trwa natomiast audyt. - Po audycie będziemy wiedzieć, co należy zrobić - zapewnia Baszko. Skarbnik województwa Henryk Gryko informował, że do tej pory nie było żadnych zastrzeżeń dotyczących prowadzenia księgowości w PZDW. - Dziennie z budżetu województwa wychodzi 2 mln zł. To pierwsze tego typu zdarzenie od 1999 r. - przypominał. Jednocześnie Gryko zapewnił, że z powodu utraty środków nie są zagrożone żadne inwestycje, także ta, z której środki stracono, czyli droga Michałowo - Juszkowy Gród. - Prace zostaną wykonane. Było przewidziane mniejsze, a jest większe dofinansowanie ze środków unijnych - informował. Na specjalnej sesji sejmiku województwa nie zjawiła się osoba odpowiedzialna za PZDW. Jego dyrektor - Józef Sulima - jak mówiono w trakcie obrad, jest chory i będzie przebywał na zwolnieniu do końca maja. Większością głosów sejmik województwa zadecydował, że sprawie przyjrzy się komisja rewizyjna, która przekaże radnym informacje o aferze na jednej z najbliższych sesji. Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku od miesiąca nie ustaliła podejrzanych o aferę w PZDW. Jedynie urzędnik, który wykonał przelew na fałszywe konto, stracił pracę.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
Aktualności 2025.10.13 18:00
Aktualności 2025.10.13 16:00
Nauka 2025.10.13 14:50
Aktualności 2025.10.13 14:00
Kryminalne 2025.10.13 12:00
Kultura i Rozrywka 2025.10.13 11:50
Praca 2025.10.13 11:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji