Czy chory psychicznie mężczyzna zostanie skazany? Miał m.in. próbować zabić policjantów

2017.01.17 15:54
Sąd Apelacyjny w Białymstoku zajmuje się sprawą mężczyzny oskarżonego m.in. o próbę zabójstwa policjantów, fałszywe zawiadomienie o podłożeniu bomby oraz o znieważenie i naruszenie czynności ciała funkcjonariuszy. Grozi mu 10 lat więzienia.
Czy chory psychicznie mężczyzna zostanie skazany? Miał m.in. próbować zabić policjantów
Fot: Monika Zysk

Na wokandę białostockiego sądu apelacyjnego trafiła sprawa Adama W. Śledczy oskarżyli go o szereg przestępstw. Zarzucili mu m.in. próbę zabójstwa policjantów, ich znieważenie i agresywną postawę wobec mundurowych oraz fałszywe zawiadomienie o podłożeniu bomby.

Zarzut numer jeden

Do pierwszej interwencji policji z udziałem oskarżonego doszło we wrześniu 2015 r. Pijany mężczyzna zadzwonił do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Białymstoku, informując o zamiarze wysadzenia bomby. Nie był to pierwszy raz, gdy dzwonił do służb i zgłaszał zamiar użycia materiałów wybuchowych, w przeszłości wiele razy wybierał numer 112 i deklarował zamiar wysadzenia czegoś.

W związku z tym został rozpoznany i do jego miejsca zamieszkania wysłano patrol policji. Oskarżony, widząc funkcjonariuszy, najpierw, używając wulgarnych słów, krzyczał do nich, aby odjechali, ponieważ pozbawi ich życia, potem próbował uciekać, w końcu zaś rzucał w ich kierunku kamieniami. Podczas zatrzymania stawiał opór, a w trakcie szamotaniny uderzył starszą posterunkową pięścią w okolice lewego oka i policzka. Funkcjonariusze obezwładnili napastnika i założyli mu kajdanki.

Oskarżony terroryzował mundurowych

Do kolejnego zdarzenia, którego uczestnikiem był Adam W., doszło w marcu 2016 r. Mężczyzna zachowywał się agresywnie, jego ojciec wezwał policję. W trakcie interwencji oskarżony rzucał w interweniujących mundurowych różnymi przedmiotami, dlatego użyli oni gazu pieprzowego i podjęli próbę obezwładnienia go.

W trakcie szarpaniny mężczyzna wyciągnął jednemu z funkcjonariuszy pistolet służbowy z kabury, przeładował go i krzycząc, że ich zabije, strzelił 5-krotnie. Dopiero po postrzeleniu go przez policjantkę drugi z funkcjonariuszy zdołał odebrać broń oskarżonemu i zakuć go w kajdanki. Pomimo rany postrzałowej, Adam W. przez cały czas był agresywny, próbował wstać z podłogi.

Adamowi W. grozi 10 lat więzienia

- W pierwszej instancji Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał, że w świetle zgromadzonych dowodów zarówno sprawstwo, jak i wina oskarżonego w zakresie wszystkich zarzucanych mu czynów nie budzi wątpliwości. Z uwagi na stwierdzone przez biegłych znaczne ograniczenie poczytalności (eksperci orzekli, że mimo to jest on w stanie zrozumieć konsekwencje swoich czynów - przyp. red.), w czasie popełnienia czynów sąd zastosował wobec niego nadzwyczajne złagodzenie kary, orzekając za usiłowanie zabójstwa karę 9 lat pozbawienia wolności, a za wszystkie przypisane mu czyny karę łączną 10 lat pozbawienia wolności, która ma być wykonywana w systemie terapeutycznym - informuje Janusz Sulima, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

Teraz sąd drugiej instancji rozpoznaje apelację wniesioną przez obronę oskarżonego, która domaga się uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Neguje ona ustalenia sądu okręgowego dotyczące znacznie ograniczonej poczytalności oskarżonego w chwili popełnienia przypisanych mu czynów. Obrońca twierdzi, że m.in. ze względu na zaburzenia osobowościowe, Adam W. nie panował nad swoim postępowaniem. Ponadto, zdaniem obrony, należy uwzględnić takie czynniki jak konflikt w rodzinie oskarżonego oraz brak leczenia farmakologicznego i terapeutycznego.

- Adam W. cierpi na otępienie i lekkie upośledzenie umysłowe, nie jest w stanie kierować swoimi impulsywnymi zachowaniami ani przewidywać skutków swoich działań. Czy taka osoba może być winna zarzucanych czynów? - mówiła w mowie końcowej adwokat Marta Firfa.

Ze względu na zawiłość sprawy sędzia odroczył wydanie wyroku do 31 stycznia.

Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl

1489 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39