Aktualności

Z roku na rok maleje grono osób, które pamiętają cmentarz ewangelicki przy ul. Młynowej. To do nich Centrum im. Ludwika Zamenhofa zwraca się z apelem. Placówka zbiera wspomnienia, które ocalą od zapomnienia to miejsce ważne dla białostockiej historii.

– Zapraszamy wszystkich, którzy pamiętają cmentarz ewangelicki i chcą podzielić się tymi wspomnieniami – mówi Agnieszka Mieńko z CLZ. – Ich wspomnienia zostaną nagrane i włączone do Mediateki, które jest archiwum historii mówionej.

Wybrane materiały trafią też do publikacji, którą przygotowują archeolodzy Małgorzata i Maciej Karczewscy. W 2010 roku badali fragment cmentarza. Natrafili na około 400 pochówków – wydobyte szczątki i znajdujące się przy nich przedmioty (m.in. guziki, binokle, grzebienie) przewieziono na cmentarz ewangelicki przy ul. Produkcyjnej. Archeolodzy pracują również nad wydawnictwem, które będzie poświęcone historii ewangelickiej nekropolii.

Założony w końcu XVIII wieku cmentarz działał przez blisko 200 lat. Po II wojnie światowej zaczęto zacierać ślady po niemieckiej społeczności. Większość białostoczan pamięta to miejsce jako bazar lub kojarzy z rozstawianymi tu namiotami cyrkowymi.

Szacuje się, że na Rynku Siennym spoczywają szczątki kilku tysięcy osób. Jak chronić to miejsce?
– Należy zostawić je w spokoju, nie planować tam inwestycji – odpowiada Maciej Karczewski. Zwolennikiem takiego rozwiązania jest też Tomasz Wigłasz, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Białymstoku.

Znaleziono ludzkie kości na budowie w Białymstoku. Co kryje teren przy ulicy Młynowej?

Wymiana nagrobków na cmentarzu wojskowym

Nowe życie 140-letniej świątyni na białostockim cmentarzu farnym

Piraci, magiczne rośliny i milion świateł. Dziś otwarcie Lumina Park

Wszystkich Świętych. Zmiany w organizacji ruchu przy cmentarzach

Kolejny hit z udziałem Jagi. Na Chorten Arenę przyjeżdża Papszun i jego Raków