Białystok Online

Sport

Siemieniec po meczu z KuPS: Ta wygrana da nam spokój przed starciami z Rayo i AZ

2025.11.28 09:21
Siemieniec po meczu z KuPS: Ta wygrana da nam spokój przed starciami z Rayo i AZ
Fot: Jagiellonia Białystok

W czwartek (27.11) Jagiellonia pokonała na Chorten Arenie fińskie KuPS 1:0 i tym samym w tegorocznej edycji Ligi Konferencji białostoczanie mają na swym koncie już 8 punktów. Adrian Siemieniec nie chce jednak spoczywać na laurach i zapowiada walkę również w starciach z przedstawicielami La Liga oraz Eredivisie.

Najpierw były fajerwerki, a później dyscyplina i pragmatyzm

- Na początek chciałbym podziękować zespołowi za zwycięstwo. Dziękuję też kibicom za obecności i doping. Minęły prawie trzy tygodnie od ostatniego oficjalnego meczu, z punktu widzenia przygotowania drużyny i bycia w rytmie meczowym to nie była najłatwiejsza sytuacja. Tym bardziej cieszymy się z bardzo ważnej wygranej. W pierwszej połowie brakowało nam może jakości, może decyzji, ale stwarzaliśmy duże zagrożenie. W drugiej bardzo dobry był początek. Bramka, potem kontrola meczu w trochę inny sposób. Do gola kontrolowaliśmy z piłką, po bramce to rywale mieli jej posiadanie, ale nie było z tego wiele sytuacji bramkowych. Brakowało nam więcej zagrożenia po odbiorze piłki, żeby zamknąć ten mecz. Wtedy mimo tego, że ta kontrola była, to nie byłoby tej nerwowości, bo wynik był na styku i jedna bramka mogła nam odebrać zwycięstwo - w ten sposób pomeczową konferencję prasową rozpoczął Adrian Siemieniec, trener Dumy Podlasia.

Opiekun Żółto-Czerwonych został zapytany m.in. o powód innej postawy w drugiej połowie. Do zdobycia gola białostoczanie wyraźnie przeważali, a potem mecz się wyrównał.

- Oczywiście zawsze możemy szukać negatywów i skupiać się na tym, co nie funkcjonowało. Nie chcę iść w tę stronę. Możemy mówić o tym, co nie do końca działało, ja też chciałbym zawsze mieć kontrolę, nie schodzić z połowy przeciwnika i wygrywać 5:0, ale realia są takie, że po drugiej stronie jest przeciwnik. To nie był przypadkowy zespół. Graliśmy z mistrzem Finlandii, który u siebie ograł uczestnika zeszłorocznej Ligi Mistrzów w postaci Slovana czy tegorocznej. Mam tu na myśli Kajrata Ałmaty. To drużyna z jakością, ma narzędzia do wygrania spotkań, jest w dobrym momencie, bardzo pewna siebie. Czasami musisz zarządzać też bez piłki. Nie czułem zagrożenia co do sytuacji rywala, ale oczywiście chciałbym mieć więcej kontroli z piłką. Jak chcesz jednak skutecznie rywalizować co trzy dni, to nie możesz być drużyną jednowymiarową, tylko musisz umieć grać w różny sposób. Czasami chciałoby się fajerwerków, ale nie zawsze da się je pokazać - stwierdził 33-latek.

Zadanie wykonane, lecz trener chce więcej

Czwartkowe zwycięstwo oznacza, że Jaga niemal na pewno wystąpi w fazie pucharowej Ligi Konferencji, która rozegrana zostanie wiosną. Teraz Żółto-Czerwoni będą walczyć o to, by ominąć rundę play-off i od razu znaleźć się w 1/8 zmagań.

- Nigdy nie byłem dobry z matmy. Może jakieś wyliczenia będą. To zwycięstwo może nam dać spokój psychiczny przed meczami z Rayo i AZ, ale też nie chcę patrzeć minimalistycznie, bo wciąż 6 punktów leży na boisku. Przed nami dwa bardzo fajne, prestiżowe mecze, okazja do budowania pozycji w Europie, zarobienia pieniędzy. Jest wiele pozytywów, będzie walka o TOP 8. Najważniejszym celem było danie sobie możliwości gry wiosną, ale jeszcze dwa mecze przed nami i chcemy zdobyć łącznie 14 punktów, które ostatecznie dadzą nam "8" - powiedział Siemieniec.

Rafał Żuk

Rafał Żuk

rafal.zuk@bialystokonline.pl

Przeczytaj także
Popularne dzisiaj

Masz ciekawy temat?

Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?

Napisz do nas