Jagiellonia nie zachwyciła, ale znów zapunktowała. Alomerović bohaterem

2023.02.20 21:02
Bezbramkowym remisem zakończyło się poniedziałkowe (20.02) starcie między Radomiakiem a Jagiellonią. Drużyna trenowana przez Mariusza Lewandowskiego dobrze wyglądała zwłaszcza w pierwszej połowie, ale piłka w siatce się nie znalazła, bo w fenomenalnej formie był Zlatan Alomerović.
Jagiellonia nie zachwyciła, ale znów zapunktowała. Alomerović bohaterem
Fot: Grzegorz Chuczun

Interwencje Zlatana będą ozdobą sezonu

Na zakończenie 21. kolejki PKO Ekstraklasy Duma Podlasia mierzyła się na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Podczas delegacyjnej potyczki trener Maciej Stolarczyk nie mógł skorzystać z usług m.in. Marca Guala czy Bojana Nasticia, dlatego w wyjściowym składzie pojawiło się miejsce dla takich zawodników jak choćby Bartosz Bida oraz Mateusz Skrzypczak. Ponadto od początkowych minut na boisku nie oglądaliśmy Tomasa Prikryla (zasiadł na ławce rezerwowych), a najnowszy nabytek Jagiellonii, czyli Camilo Mena, w ogóle nie znalazł się w meczowej kadrze.

Pierwszy groźny strzał podczas poniedziałkowego spotkania oglądaliśmy już w 5. minucie. Wtedy to na uderzenie zza szesnastki zdecydował się Alves, lecz próba Szwajcara portugalskiego pochodzenia okazała się minimalnie niecelna. Po chwili ten sam zawodnik oddał kolejny strzał z dystansu, który tym razem został zablokowany, po czym w niezłej sytuacja znalazł się Semedo.

Początkowe minuty należały więc do gospodarzy, a i później więcej szumu w ofensywie robili gracze w zielonych koszulkach. W 18. minucie Radomiak mógł, a nawet powinien, prowadzić, jednak Rocha wybornej szansy nie wykorzystał i z okolic 12. metra przeniósł futbolówkę wysoko ponad poprzeczką. Pod koniec pierwszej połowy bliski pokonania Alomerovicia był jeszcze Jakubik, lecz Zlatan zachował się bez zarzutów, a następnie golkiper Dumy Podlasia zabawił się w superbohatera i najpierw perfekcyjnie zbił futbolówkę na słupek po świetnym strzale Rochy, a potem Serb kapitalnie wybronił jeszcze dobitkę Abramowicza z kilku metrów. Obie interwencje Alomerovicia spokojnie będą mogły kandydować do miana parady sezonu.

Jeżeli chodzi o Jagę, to ta, podobnie jak w starciu z Pogonią, przed przerwą nie potrafiła sobie stworzyć żadnej dobrej okazji do zdobycia gola. Najwięcej pracy stojący między słupkami gospodarzy Kobylak miał w minucie numer 40, kiedy to szczęścia z dystansu szukał Taras Romanczuk. Uderzenie kapitana Jagiellonii nie było jednak zbyt wysokiej klasy, dlatego bramkarz Radomiaka złapał piłkę do "koszyczka" bez żadnego problemu.

W drugiej połowie Jagiellonia wyglądała lepiej, ale wciąż nie dobrze

Zaraz po przerwie obraz gry się nie zmienił. Nadal przeważali podopieczni Mariusza Lewandowskiego i to oni byli konkretniejsi, ale później także Jagiellończycy od czasu do czasu potrafili zapędzić się w pole karne rywala. Najpierw niecelne uderzenie oddał Skrzypczak, potem, po dokładnej wrzutce Nene, szansę na strzelenie gola miał Kupisz, a w 67. minucie w wybornej sytuacji znalazł się Taras Romanczuk, lecz kapitan Dumy Podlasia z 10 metrów trafił wprost w jednego z rywali.

Co działo się w dalszej fazie meczu? Do silnego wiatru dołączyły opady deszczu i to sprawiło, że jakości na murawie było jeszcze mniej. Choć oba zespoły do ostatnich sekund próbowały sforsować defensywę przeciwnika, to jednak w poniedziałkowy wieczór futbolówka drogi do bramki nie znalazła i spotkanie zakończyło się rezultatem 0:0. Taki wynik oznacza, że Jaga w 2023 r. wciąż jest niepokonana, aczkolwiek gra Żółto-Czerwonych nadal pozostawia wiele do życzenia.

Radomiak Radom - Jagiellonia Białystok 0:0 (0:0)

Radomiak Radom: Gabriel Kobylak - Damian Jakubik, Mateusz Cichocki, Mike Cestor, Dawid Abramowicz - Lisandro Semedo, Francisco Ramos, Roberto Alves, Berto Cayarga, Luís Machado - Leonardo Rocha (82' Jean Franco Sarmiento)

Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerović - Dusan Stojinović, Israel Puerto, Mateusz Skrzypczak, Jakub Lewicki - Tomasz Kupisz, Taras Romanczuk, Nene, Jesus Imaz, Bartłomiej Wdowik (69' Maciej Bortniczuk) - Bartosz Bida (77' Tomas Prikryl)

Żółte kartki: Leonardo Rocha, Alves (Radomiak Radom) - Mateusz Skrzypczak, Tomas Prikryl (Jagiellonia Białystok)

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

1137 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39