POLECAMY
Sytuacja na granicy koło Kuźnicy nadal jest napięta. Imigranci po białoruskiej stronie rozbili obozowisko. Rzeczniczka Podlaskiej Staży Granicznej przekazała, że w lasach po stronie białoruskiej znajduje się nawet 4 tys. osób.
Sytuacja w Kuźnicy Mjr Katarzyna Zdanowicz, rzecznik Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w Białymstoku, przekazała we wtorek (9.11), że noc na granicy polsko-białoruskiej minęła w miarę spokojnie. - Osoby, które zgromadziły się tam w bardzo dużej ilości, przewidujemy, że jest tam nawet do 800 osób, porozbijały namioty, zorganizowały sobie obozy, oczywiście pod okiem służb białoruskich. Osoby te nie zachowywały się agresywnie w nocy, nie próbowały forsować granicy. Natomiast my cały czas puszczaliśmy komunikaty i informacje w kilku językach - mówiła. Z komunikatów można było usłyszeć, że zabronione jest przekraczanie granicy, a osoby, które spróbują tego, będą zawracane na Białoruś. - Jeżeli mówimy o tej największej grupie w okolicach Kuźnicy, to prób forsowania było kilka. Jedna duża, siłowa, do której używano drągów, kiedy przecinano siatkę nożycami, to było największe nasilenie. Próby były podejmowane jeszcze kilkukrotnie w ciągu dnia - poinformowała. Dodała, że do tych 800 osób są dowożone kolejne, a w okolicach lasów przy całej granicy polsko-białoruskiej znajduje się jeszcze 3-4 tys. ludzi. Po stronie białoruskiej słychać strzały Rzecznika podlaskich pograniczników podkreślała, że grupa imigrantów nieopodal Kuźnicy cały czas jest w towarzystwie białoruskich żołnierzy. - Każdej doby gdzieś po stronie białoruskiej słychać strzały. Obserwujemy sytuację z powietrza i widzimy, że są tam żołnierze i że jest ich coraz więcej. Oni kontrolują całą sytuację, a w rejon tego miejsca ściągani są dziennikarze, którzy nagrywają zdarzenia w sposób propagandowy i przedstawiają to mieszkańcom Białorusi - dodała. Ponadto na nagraniach opublikowanych przez Straż Graniczną widać, że część zapory jest niszczona, a zasieki są poprzecinane. - Zawsze kiedy są uszkodzenia na ogrodzeniu, to są one natychmiastowo naprawiane, ponieważ jest to bariera, która w pewien sposób ochrania granicę i umożliwia łatwe jej przekroczenie - poinformowała rzeczniczka. Jeżeli chodzi o Podlaski Oddział Straży Granicznej, to aktualnie w bezpośredniej ochronie granicy polsko-białoruskiej służbę pełni ok. 2 tys. funkcjonariuszy. Jak informował wczoraj minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, na granicy jest 12 tys. żołnierzy plus oddelegowani funkcjonariusze policji.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl
Aktualności 2025.10.30 17:30
Sport 2025.10.30 17:05
Kultura i Rozrywka 2025.10.30 16:00
Aktualności 2025.10.30 15:00
Kulinaria 2025.10.30 13:30
Kultura i Rozrywka 2025.10.30 13:11
Aktualności 2025.10.30 12:40
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji