POLECAMY
To miało być nietypowe rozpoczęcie obchodów jubileuszowego Marszu Żywej Pamięci Polskiego Sybiru. I było. Około 6 tys. osób przyszło na czwartkowe koncerty zespołów Lao Che i Kult.
Tego można być pewnym - takie inicjatywy jak ta, lepiej wypromują ideę Pamięci Sybiru niż dziesiątki artykułów. Z okazji XV Międzynarodowego Marszu Żywej Pamięci Polskiego Sybiru na stadionie miejskim zorganizowano koncert. - Bez patrzenia w przeszłość nie będzie przyszłości - parafrazował słowa Cypriana Kamila Norwida Tadeusz Chwiedź, prezes Zarządu Głównego Związku Sybiraków. On też zapraszał uczestników na piątkowy marsz. Ze sceny kilkukrotnie padły słowa przypominające znaczenie koncertu i potrzebę pamięci o sybirakach. Muzyczne wydarzenie rozpoczął Lao Che. W większości promował utwory z najnowszej płyty. Publice szczególnie spodobała się "Wojenka". Większość śpiewała dobrze znany "Dym". Na dobre koncert rozkręcił się, gdy na scenę wszedł Kult. Niezastąpiony Kazik Staszewski chrypliwie śpiewał od tych najstarszych przebojów: "Posłuchaj to do ciebie" czy "Krew Boga" do ostatniego "Układu zamkniętego". Publiczność - od 50-latków, którzy słuchali kapeli od samego początku do nowych, kilkunastoletnich fanów - porwał "Barankiem", a patriotycznie bisował m.in. "Polską". Ludzie śpiewali, skakali, nie obyło się bez żartów Kazika. Koncert sfinansowano z budżetu miasta. Obowiązywały na niego bilety w symbolicznej cenie 10 zł. Te już kilka dni przed imprezą zostały wyprzedane. Zobacz też: XV Marsz Żywej Pamięci Polskiego Sybiru
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
Drogówka 16:00
Aktualności 14:10
Sport 14:00
Sport 13:06
Nauka 12:10
Kryminalne 12:10
Zdrowie 11:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji