Białystok Online

Sport

Lider jedzie na teren wicelidera. Jagiellonia zagra w Zabrzu z Górnikiem

2025.10.25 13:46
Lider jedzie na teren wicelidera. Jagiellonia zagra w Zabrzu z Górnikiem
Fot: Jagiellonia Białystok

Niedziela (26.10) z Ekstraklasą zapowiada się niezwykle ekscytująco. Tego dnia dojdzie do rywalizacji Legii Warszawa z Lechem Poznań, ale prawdziwy hit kolejki tak naprawdę rozegrany zostanie w Zabrzu, gdzie naprzeciwko siebie staną zespoły, które do tej pory - w sezonie 2025/2026 - zdobyły najwięcej punktów.

Jagiellonia ustanowiła w Strasburgu nowy klubowy rekord, jeżeli chodzi o liczbę kolejnych spotkań bez porażki. Żółto-Czerwoni są już niepokonani od 18 potyczek, a przedłużyć tę znakomitą serię podopieczni Adriana Siemieńca spróbują w Zabrzu. Zdaniem bukmacherów, co może trochę dziwić, to Górnik jest faworytem zbliżającej się rywalizacji, ale ma to zapewne związek z czwartkowym meczem Jagi w Lidze Konferencji. Duma Podlasia zostawiła na francuskiej murawie sporo zdrowia i należy się spodziewać, że trener białostockiej ekipy na hit kolejki dokona w wyjściowym składzie kilku roszad.

- Przed nami trudny mecz. Mało czasu do regeneracji. Czeka nas spotkanie na szczycie Ekstraklasy, lidera z wiceliderem. Gatunkowo też nie będzie łatwo. Gramy na wyjeździe, przy pełnych trybunach, które będą wspierać Górnika. Jesteśmy właściwie nastawieni, w dobrej pozycji wyjściowej, jeżeli chodzi o rozpoczęcie tego meczu. Będziemy chcieli udowodnić swoją jakość i przywieźć do Białegostoku punkty - mówił po remisie ze Strasbourgiem Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii.

Górnik w dotychczasowych meczach zdobył punkt mniej niż Duma Podlasia, ale rozegrał też jedno spotkanie więcej. Zabrzanie w 12 starciach zanotowali 7 zwycięstw, zaliczyli 2 remisy i doznali 3 porażek. Dwie z nich miały miejsce przy Roosevelta, a to pokazuje, że Górnik nawet u siebie jest jak najbardziej do pokonania.

Spotkanie w Zabrzu poprowadzi Bartosz Frankowski z Torunia. Pierwszy gwizdek arbitra rozbrzmi w niedzielę o godz. 17.30.

W najbliższej kolejce żaden z Jagiellończyków nie będzie pauzować z powodu nadmiaru kartek, ale czterech zawodników musi uważać, by nie złapać kartonika wykluczającego z gry w następnej serii zmagań. Wśród zagrożonych są Dawid Drachal, Yuki Kobayashi, Afimico Pululu oraz Taras Romanczuk.

Rafał Żuk

Rafał Żuk

rafal.zuk@bialystokonline.pl

Przeczytaj także
Popularne dzisiaj

Masz ciekawy temat?

Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?

Napisz do nas