POLECAMY
Nie każdy dzwoniący do nas człowiek ma czyste intencje. Sprawcy by kogoś zmylić i wykorzystać wymyślają coraz to nowsze historie. Przekonali się o tym dwaj właściciele kantorów.
Wiele mówi się wciąż o oszustwach "na wnuczka" czy "na policjanta", oszuści jednak wykazują się coraz większą inwencją. Modyfikują metody działania, by uśpić naszą czujność, by łatwiej zmylić i oszukać. Przekonali się o tym dwaj właściciele łomżyńskich kantorów. W czwartek (4.05) w godzinach popołudniowych do przedsiębiorców zadzwonił mężczyzna przedstawiający się jako funkcjonariusz miejscowej policji. Z udawaną troską w głosie poinformował, że w ostatnim czasie zanotowano kilka napadów rabunkowych na tego typu instytucje. - Zaciekawionych całą sytuacją rozmówców głos w słuchawce poinstruował jak należałoby się zachować w takich przypadkach, a najlepiej byłoby współpracować z przedstawicielem policji, za którego się podawał. Dla bezpieczeństwa polecił właścicielom spakować wszystkie posiadane środki pieniężne i przekazać do policyjnego depozytu. Na nieszczęście oszusta mężczyźni zachowali zdrowy rozsądek i przypuszczając, że cała sytuacja ma niewiele wspólnego z rzeczywistością o rozmowach natychmiast poinformowali dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Łomży - relacjonuje oficer prasowy. Policjanci przypominają, że zwykła ostrożność i wiedza na temat metod działania przestępców może uchronić nas przed utratą oszczędności. Warto ostrzegać swoich znajomych i bliskie osoby o sposobach działania przestępców, a w przypadku jakichkolwiek podejrzeń natychmiast powiadomić policję.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl
Sport 2025.10.29 17:45
Sport 2025.10.29 17:41
Drogówka 2025.10.29 17:40
Sport 2025.10.29 17:39
Sport 2025.10.29 17:04
Aktualności 2025.10.29 15:00
Praca 2025.10.29 15:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji