
Fałszywy e-mail początkiem tragedii
Dla małżeństwa z Augustowa zwykły dzień zamienił się w dramat, gdy otrzymali wiadomość e-mail wyglądającą na oficjalną korespondencję z adresu powiązanego z domeną gov.pl. W treści znajdowała się informacja o rzekomej kradzieży danych osobowych oraz numer telefonu, pod który należało niezwłocznie zadzwonić.
Nie podejrzewając podstępu, kobieta skontaktowała się z podanym numerem. Po drugiej stronie odebrał mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik „departamentu bezpieczeństwa”. To właśnie wtedy rozpoczęła się kilkugodzinna rozmowa, która doprowadziła do poważnych strat finansowych.
Manipulacja emocjami i utrata zaufania
Rozmowa trwała blisko sześć godzin. W tym czasie oszust, wykorzystując techniki manipulacji i wzbudzając strach o bezpieczeństwo danych, zdołał przekonać małżeństwo do wielokrotnego podawania kodów BLIK. Każdy kolejny kod oznaczał nowe wypłaty gotówki, a łączna kwota strat sięgnęła ponad 122 tysięcy złotych.
Sprawca działał metodycznie – udając profesjonalizm i troskę o bezpieczeństwo, skutecznie wzbudził w ofiarach poczucie zagrożenia oraz przekonanie, że wykonują niezbędne kroki, by ochronić swoje dane i finanse. W rzeczywistości stali się ofiarami bezwzględnego oszustwa.
Rosnące zagrożenie – fałszywi urzędnicy i instytucje
To kolejny przypadek, w którym przestępcy podszywają się pod przedstawicieli instytucji państwowych lub banków. Coraz częściej wykorzystują oni nie tylko wiadomości e-mail i SMS-y, ale także profesjonalnie przygotowane strony internetowe czy fałszywe numery telefonów, które do złudzenia przypominają oficjalne kanały kontaktu.
Schemat działania jest podobny – najpierw wzbudzenie niepokoju, potem sugestia szybkiego działania, a na końcu prośba o podanie danych lub kodów, które w rzeczywistości trafiają w ręce oszustów.
Apel policji
Policja przypomina, że urzędnicy państwowi ani pracownicy banków nigdy nie proszą o kody BLIK, hasła czy numery kart płatniczych. W przypadku otrzymania podejrzanej wiadomości należy zachować spokój i samodzielnie skontaktować się z daną instytucją, wybierając oficjalny numer telefonu ze strony internetowej lub dokumentów. Każdą próbę wyłudzenia trzeba jak najszybciej zgłaszać policji. Dzięki temu organy ścigania mają większe szanse na namierzenie przestępców i ostrzeżenie innych potencjalnych ofiar.
Historia małżeństwa z Augustowa jest bolesnym przypomnieniem, że oszuści potrafią być niezwykle przekonujący i bezwzględnie wykorzystują emocje ofiar. W obliczu rosnącej liczby tego typu przestępstw kluczowe staje się zachowanie czujności, weryfikowanie każdej podejrzanej wiadomości i nieuleganie presji wywieranej przez osoby podające się za urzędników.
24@bialystokonline.pl