Kryminalne

W miniony piątek mundurowi zlikwidowali nielegalną plantację, która znajdowała się w jednym z białostockich mieszkań.

Policjanci z Wydziału do walki z przestępczością narkotykową komendy miejskiej policji w Białymstoku ustalili, iż w jednym z białostockich mieszkań młody mężczyzna ma się zajmować uprawą konopi. Gdy udali się na miejsce, nikt nie otwierał im drzwi. Udało im się jednak siłą wtargnąć do mieszkania i potwierdzić swoje przypuszczenia.

Na miejscu mundurowi zabezpieczyli 5 kilogramów ziela konopi oraz 16 roślin konopi z wykształconym kwiatostanem. Młody mężczyzna trzymał tam również sprzęt do uprawy narkotyków: namiot, donice, filtry, nawozy, lampy i wagi, które zostały zabezpieczone.

Policjanci przeszukali jeszcze inne mieszkanie znajdujące się w tym samym bloku. Tam także znaleziono nielegalne substancje - susz roślinny. Zabezpieczono też wagi elektroniczne i nawóz do tego typu upraw.

Zatrzymany 29-letni młody mężczyzna usłyszał już zarzuty, do których się przyznał. Teraz o jego losie zadecyduje sąd. Za uprawę oraz posiadanie środków odurzających grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Pieniądze popłyną z UE. Białystok otrzymał 192 mln zł na rozwój transportu

Jagiellonia znów ukarana

Kradzież deski snowboardowej na osiedlu Piaski. Trafiła do lombardu

Kolejny duży sklep na mapie Białegostoku. Otwarcie jeszcze przed świętami

Dziś w Białymstoku rusza ogólnopolski protest branży leśnej

Czasowe blokady ulic. Będą utrudnienia i zmiany w BKM