POLECAMY
Kończy się proces w sprawie śmierci 24-latka przed jednym z białostockich klubów. Sąd przesłuchał kolejnych świadków.
Oskarżonymi w sprawie śmiertelnego pobicia 24-latka są ochroniarze jednego z klubów w centrum Białegostoku. Łącznie na ławie oskarżonych zasiada osiem osób, najpoważniejsze zarzuty - ciężkiego uszkodzenia ciała skutkującego śmiercią - postawiono mężczyźnie, który uderzył w twarz 24-latka. Mężczyzna właśnie wtedy upadł, uderzając głową w betonową płytę chodnikową. To było bezpośrednią przyczyną śmierci młodego mężczyzny. Pozostali oskarżeni mają zarzuty nieudzielenia pomocy poszkodowanemu. Pięciu z nich śledczy zarzucają także pobicie brata nieżyjącego mężczyzny. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło półtora roku temu przed jednym z nocnych klubów przy ul. Lipowej w Białymstoku. Wszystko zaczęło się od awantury w lokalu, która przeniosła się na ulicę. Na początku śledztwa kilka osób było aresztowanych, teraz wszyscy odpowiadają przed sądem z wolnej stopy. Prokuratura powoływała w sprawie biegłych, którzy zajmowali się odzyskiwaniem danych z monitoringu w lokalu. Zarejestrowano przebieg zdarzeń, które doprowadziły do śmierci chłopaka. Rodzice zmarłego domagają się 130 tys. zł zadośćuczynienia i odszkodowania od oskarżonych. Proces ostatecznie został odroczony do października. Sąd chce jeszcze przesłuchać biegłą z zakresu medycyny sądowej oraz dwóch naocznych świadków zdarzenia.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl
Sport 19:42
Sport 12:01
Sport 09:27
Sport 2025.11.08 18:27
Aktualności 2025.11.07 18:30
Kryminalne 2025.11.07 16:30
Kultura i Rozrywka 2025.11.07 15:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji