Reforma edukacji. Związek będzie strajkować, w Białymstoku czekają na wytyczne

2016.12.21 16:10
Prawdopodobnie w marcu dojdzie do strajku generalnego Związku Nauczycielstwa Polskiego przeciw wprowadzeniu reformy edukacji. Zarząd związku ogłosił rozpoczęcie procedury sporu zbiorowego.
Reforma edukacji. Związek będzie strajkować, w Białymstoku czekają na wytyczne
Fot: pixabay.com

- Rozpoczynamy procedurę sporu zbiorowego - zapowiedział we wtorek (21.12) Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Decyzję tę podjął zarząd główny ZNP. Związkowcy opowiadają się przeciwko reformie edukacji proponowanej przez minister Annę Zalewską, a ta jeszcze przed nowym rokiem powinna zostać podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Wcześniej przedstawiciele związku apelowali, aby prezydent zawetował ustawę i zorganizował referendum ws. zmian w oświacie.

Procedura sporu zbiorowego, w razie niespełnienia wymagań stawianych przez związkowców, może zakończyć się strajkiem generalnym nauczycieli. Warunki są dwa: cofnięcie reformy oświaty i zwiększenie nakładów na edukację.

Nie są jeszcze znane szczegóły, jednak spekuluje się, że dojdzie do niego dopiero w marcu. Jest to związane z tym, że należy przeprowadzić całą procedurę, czyli np. referenda w szkołach. Przedstawiciele białostockich związkowców oczekują na wytyczne z zarządu, a te dostaną prawdopodobnie po nowym roku.

Strajkować nie zamierzają za to związkowcy oświatowej "Solidarności", którzy postanowili negocjować z rządem warunki przeprowadzenia zmian.

- Strajkowaliśmy przez ostatnie 8 lat. Teraz przyjęliśmy taktykę negocjacji - mówi Agnieszka Rzeszewska, przewodnicząca oświatowej "Solidarności" w Białymstoku. - Dzięki naszym staraniom, związki zawodowe będą miały prawo opiniowania arkuszy organizacyjnych szkół, do których wcześniej nie miały nawet wglądu. Jest to dokument, na podstawie którego dostosowuje się zatrudnienie do potrzeb szkoły. Poza tym wywalczyliśmy, że o siatkach szkół będzie decydować rada miasta.

Na dostosowanie sieci szkół miasto ma czas do 31 marca. Obecnie trwają prace nad projektem uchwały, wsparte konsultacjami z placówkami. Możliwe, że będzie on gotowy już po świętach, jednak przed uchwaleniem będą musiały go zaopiniować związki i kurator oświaty.

- Cały czas tworzymy na nowo sieć szkół w Białymstoku. Cały czas trwają konsultacje, tak aby ta sieć była jak najbardziej przyjazna dzieciom, rodzicom, ale także środowisku oświatowemu - mówi zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.

Samorządy muszą być przygotowane na spore wydatki związane z dostosowaniem szkół, ewentualnymi zwolnieniami i przenoszeniem nauczycieli z placówki do placówki. Pieniądze na te operacje mają się znaleźć w subwencji oświatowej od rządu.

- W następnym roku mają wpłynąć większe kwoty z subwencji oświatowej. Czy tak będzie, zobaczymy. Zobaczmy, czy te deklaracje strony rządowej będą miały potwierdzenie w faktach – mówi Rafał Rudnicki. - Chcemy doprowadzić, żeby ilość zwolnionych nauczycieli wynosiła zero. Czy to się uda, zobaczymy.

Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl

1165 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39