Wiadomości

Białostoccy policjanci zatrzymali sprawcę wtorkowego (18.02) fałszywego alarmu bombowego w szkołach na ternie miasta.

11 lutego to Europejski Dzień Numeru 112, pod który można dzwonić bezpłatnie z telefonu stacjonarnego lub komórkowego na terenie całej Unii Europejskiej.

Do białostockiego sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko parze, która przez telefon informowała serii podłożonych bomb w samolotach i ambasadzie USA.

Wojewódzkie Centrum Powiadomienia Ratunkowego przyjmuje już zgłoszenia alarmowe z całego regionu - to duża zmiana, która ma usprawnić pracę jednostek ratujących życie i zdrowie mieszkańców.

Zaledwie kilka minut wystarczyło białostockim policjantom na ustalenie i zatrzymanie sprawcy fałszywego alarmu bombowego. Pijany 34-latek trafił do policyjnego aresztu.

Zamknięta była ulica Wyszyńskiego, zagrodzono też część osiedla Przydworcowe. Policjanci przez kilka godzin sprawdzali, czy w urzędzie marszałkowskim rzeczywiście jest bomba.

Do białostockiego sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko 52-latkowi, który zadzwonił na komendę policji z informacją o podłożonej tam bombie. Ewakuowano 300 osób.

RENEGADE-KAPER 13/II - to kryptonim ćwiczeń wojskowych, które w środę (23.10) odbędą się w Białymstoku. W ich trakcie zostaną uruchomione syreny alarmowe.

Jak podają ogólnopolskie media, dzisiaj wieczorem w całym kraju ewakuowano klientów wszystkich lokali sieci McDonald's, ponieważ centrala firmy w Warszawie otrzymała telefon, że w jednym z nich podłożono bombę.

1 września 1939 r. wybuchła II Wojna Światowa. Rozpoczął ją niemiecki nalot na Wieluń, a po nim ostrzał Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Obchody rocznicy rozpoczęcia największego konfliktu wojskowego w historii odbędą się w Białymstoku.

W niedzielę (1.09) pod pomnikiem Obrońców Miasta odbyły się obchody rocznicy wybuchu II Wojny Światowej oraz Dnia Weterana.

Białostoccy policjanci zatrzymali sprawcę fałszywego alarmu bombowego w komendzie przy ul. Bema. Okazał się nim być pijany 53-latek.

Białostoccy policjanci ustalili i zatrzymali dwóch mężczyzn i kobietę, którzy są odpowiedzialni za fałszywy alarm bombowy dotyczący podłożenia ładunków wybuchowych w kilku miejscach na terenie kraju. Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu.

Białostocki sąd okręgowy skazał 20-latka z Łap za fałszywą informację o pożarze. Mężczyzna usłyszał wyrok roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i musi zapłacić grzywnę.

Jak donoszą ogólnopolskie media, ponad dwa tysiące osób musiało we wtorek (25.06) ok. godz. 12 opuścić budynki, w których przebywały, z powodu fałszywych alarmów bombowych. Informacje o nich wysłano e-mailami do 22 instytucji.

Białostocki sad okręgowy skazał mieszkańca Łap i jego kolegę, którzy zadzwonili na policję, podając informację o podłożeniu ładunku wybuchowego. Fałszywi bombiarze głupim żartem sparaliżowali dworzec kolejowy w Poznaniu.

Na rzekach w województwie podlaskim nadal w wielu miejscach są przekroczone stany ostrzegawcze i alarmowe. Na szczęście w dwóch najbardziej zagrożonych punktach sytuacja się normuje.

W województwie podlaskim nie ma zagrożenia powodziowego, ale są lokalne podtopienia. Najgorzej jest w Ciechanowcu, gdzie wylała rzeka Nurzec.

Stan ostrzegawczy został przekroczony, ale jak dotąd nie ma stanu alarmowego. Na wodowskazie we Frankopolu na rzece Bug poziom wody wynosi 277 cm (stan ostrzegawczy to 250 cm, a stan alarmowy 350 cm).

Od niedawna działa w Białymstoku Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Teraz, gdy ktoś wybierze numer 112, telefon odbierze jego operator i powiadomi właściwą służbę. Wcześniej zgłoszenia z prośbą o pomoc często trafiały nie tam, gdzie trzeba.

Wczoraj, podczas polskiej prapremiery musicalu "Korczak" w Operze i Filharmonii Podlaskiej rozległ się alarm pożarowy. Spektakl trzeba było przerwać, ale po kilku chwilach aktorzy wrócili na scenę, a widownia na swoje miejsca.

"Pilna Policja pomoc syn agresywny" - taką treść SMS-a odebrał dyżurny białostockiej straży miejskiej. Wiadomość została wysłana na specjalny numer telefonu dla osób głuchoniemych. Dzięki temu najprawdopodobniej udało się uniknąć nieszczęścia.

Tym razem wybuchem bomby miała być zagrożona restauracja McDonald's przy ul. Wyszyńskiego. Po raz kolejny wszystkie służby zostały postawione w stan gotowości.

To był już kolejny alarm bombowy w ciągu ostatnich kilku dni w Białymstoku. Tym razem ładunek wybuchowy miał być podłożony w Domu Dziecka.

Trzeba było ewakuować wszystkich uczniów i personel szkoły oraz zabezpieczyć teren i zorganizować poszukiwania. To wszystko przez głupi żart o podłożeniu bomby.