POLECAMY
W jednym z mieszkań w Grajewie doszło do pożaru. Mężczyzna, który wołał o pomoc, przeżył. Niestety drugiej osoby nie udało się uratować. Strażacy odkryli zwęglone ciało.
W miniony poniedziałek (10.05), o godz. 05:53, do strażaków wpłynęło zgłoszenie o pożarze mieszkania w budynku wielorodzinnym na jednym z osiedli w Grajewie. Kiedy ratownicy przyjechali na miejsce, zobaczyli i usłyszeli mężczyznę wołającego o pomoc. Stał przy otwartym oknie mieszkania, które znajdowało się na parterze budynku. Towarzyszył mu wydobywający się z lokalu gęsty dym. Mężczyzna poinformował strażaków, że w pokoju, w którym wybuchł pożar, przebywa druga osoba, ale ze względu na gęsty dym utrudniający oddychanie i widoczność, nie jest w stanie do niej dotrzeć. Strażacy weszli do mieszkania, ewakuowali mężczyznę i przekazali go załodze karetki. Niestety w trakcie działań gaśniczych, w jednym z pomieszczeń, odnaleźli zwęglone ciało. - Druga rota w tym czasie prowadziła oddymianie klatki schodowej oraz dokonała pomiaru stężeń substancji niebezpiecznych we wszystkich mieszkaniach w pionie. Na szczęście pozostali lokatorzy nie odnieśli żadnych obrażeń i nie było konieczności ich hospitalizacji - relacjonuje Arkadiusz Lichota z PSP w Grajewie. W ugaszenie pożaru zaangażowanych było 10 strażaków z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grajewie i 4 druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Grajewie. Uporanie się z ogniem oraz dymem oraz inne niezbędne czynności zajęły ponad 2 godziny.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl
Kulinaria 13:30
Kultura i Rozrywka 13:11
Aktualności 12:40
Aktualności 10:10
Kultura i Rozrywka 10:04
Zdrowie 08:59
Aktualności 08:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji