POLECAMY
Mężczyzna idący na przystanek autobusowy przy ul. Palmowej na Dziesięcinach zdziwił się, widząc małą dziewczynkę w piżamce błąkającą się bez opieki. Nikt nie szukał dziecka, policjanci samodzielnie znaleźli jej matkę.
W środę (5.11) około godz. 5.30 białostoccy policjanci otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, który - idąc na przystanek autobusowy na ul. Palmowej - spostrzegł błąkającą się samotnie małą dziewczynkę w piżamce. Przybyłym na miejsce funkcjonariuszom dziewczynka pokazała na palcach, że ma 3,5 roku - została przewieziona do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Policyjne patrole jeździły po osiedlu Dziesięciny aby ustalić adres, pod którym mieszkają opiekunowie dziecka, ponieważ nikt nie zgłosił jego zaginięcia. - Policjanci dotarli do mamy dziewczynki. Drzwi do mieszkania były uchylone, kobieta spała, policjanci ją obudzili. Była trzeźwa - poinformował rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa.
MZ
24@bialystokonline.pl
Aktualności 2025.12.04 19:20
Sport 2025.12.04 19:08
Aktualności 2025.12.04 17:20
Aktualności 2025.12.04 15:30
Kultura i Rozrywka 2025.12.04 14:12
Aktualności 2025.12.04 13:40
Motoryzacja 2025.12.04 12:30
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji