Kryminalne

36-letni kierowca volkswagena uderzył w latarnię i odjechał, zostawiając tablicę rejestracyjną. Okazało się, że miał on 2,3 promila alkoholu w organizmie.

Nietrzeźwego sprawcę kolizji zatrzymali w środę (18.07) policjanci z suwalskiej drogówki.

Do tej kolizji drogowej doszło w miejscowości Płociczno (pow. suwalski). Jak wynikało ze zgłoszenia, kierowca osobówki najpierw uderzył w latarnię, a później odjechał zostawiając tablicę rejestracyjną.

- Policjanci jadąc na miejsce interwencji zauważyli pojazd, który poruszał się całą szerokością jezdni. Mundurowi natychmiast zatrzymali ten samochód i uniemożliwili kierującemu dalszą jazdę. Okazało się, że 36-letni kierujący volkswagenem był pijany i to właśnie on uderzył w latarnię - podaje Komenda Miejska Policji w Suwałkach.

Mężczyzna miał 2,3 promila alkoholu w organizmie. Teraz będzie tłumaczył się przed sądem.

Niebezpieczna jazda w Białymstoku. Kierowca miał ponad 3 promile

Alkohol nie dla nieletnich. Straż Miejska kontroluje punkty sprzedaży

Pijany kierowca pojechał samochodem do sklepu. Po więcej alkoholu

Tylko 1 gol w meczu Wigier. A mogło być ich znacznie więcej

Zaduszki Bluesowe wracają do Białegostoku. Koncert upamiętni Jacka Kaczyńskiego

Włókniarz zagra w Hajnówce, pauza Hetmana