POLECAMY
Wilczycę znaleźli geodeci w okolicach miejscowości Sajzy w gminie Ełk. Według ich relacji "zwierzę rzucało się i warczało, siedząc na zadzie w świerkowym zagajniku".
Leśniczy pojechał na wskazane miejsce. Jego oczom ukazał się wstrząsający widok. W kępie gęstych świerków siedział skulony wilk. Jego tylna prawa łapa uwięziona była w grubym wnyku przymocowanym do drzewa. Drzewa w promieniu dwóch metrów były poobgryzane. To zestresowane zwierzę w szale bólu i bezsilności, nie mogąc się uwolnić, atakowało wszystko, co było w zasięgu jego zębów. Zwierzę wyraźnie osłabione, we wnyku pozostawało już co najmniej od tygodnia, było agresywne i nie pozwalało się zbliżyć. W tej sytuacji powiadomiono powiatowego lekarza weterynarii w Ełku. Po zaaplikowaniu przez przybyłego lekarza środka uspakajającego, przystąpiono do właściwej akcji ratunkowej. Oswobodzono łapę zwierzęcia z wnyku oraz dokonano wnikliwych oględzin: w pułapkę kłusownika wpadła wadera w wieku około czterech – pięciu lat, średniej wielkości i dobrej kondycji ogólnej. Oprócz otarcia uwiezionej łapy oraz ogólnego osłabienia, nie stwierdzono innych kontuzji. Po zdezynfekowaniu rany zwierzę wstało i o własnych siłach ruszyło w leśne ostępy.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
Aktualności 17:17
Sport 15:57
Kultura i Rozrywka 13:00
Kryminalne 12:30
Turystyka 12:20
Praca 12:00
Sport 10:04
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji