Policjant wbiegł do środka i ewakuował troje domowników. Najmłodsza z nich, 15-latka jeszcze spała. Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Fot: KPP Siemiatycze
Dzielnicowy z Milejczyc wychodził na służbę po godz. 6.00. Wtedy zauważył wydobywające się kłęby dymu z dachu sąsiedniego budynku.
- Policjant natychmiast powiadomił dyżurnego i pobiegł pomóc domownikom. Na parterze zadymionego domu przebywało dwoje seniorów, których od razu wyprowadził w bezpieczne miejsce. Ustalił też, że na piętrze budynku została ich wnuczka - poinformowali mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Siemiatcyzach.
Dzielnicowy pobiegł do pokoju, w którym spała 15-latka. Obudził dziewczynę i wyprowadził ją z zadymionego domu.
Po chwili na miejsce przyjechali strażacy, którzy ugasili pożar.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl
malwina.witkowska@bialystokonline.pl
Przeczytaj także