Zenek, twarda elektronika i orkiestra? - o podlaskiej muzyce słów kilka

2021.04.22 14:49
Muzyka jest pewną przestrzenią, która generuje sytuację spotkania i relacji. Jaka jest muzyka w pandemicznych realiach? Czym jest muzyka podlaska? Jakie problemy napotyka?
Zenek, twarda elektronika i orkiestra? - o podlaskiej muzyce słów kilka
Fot: Podlaski Instytut Kultury
Od lewej: Mariusz Żwierko, Wojciech Siwak, Krzysztof Sawicki, Marta Szałkiewicz

Podczas debaty Podlaskiego Instytutu Kultury z cyklu "PIKsele – rozmowy o kulturze" gośćmi byli: dr Wojciech Siwak (Uniwersytet w Białymstoku), dr hab. Krzysztof Sawicki (Uniwersytet w Białymstoku, muzyk zespołu Czeremszyna) oraz Marta Szałkiewicz (Podlaski Instytut Kultury). Poprowadził ją Mariusz Żwierko (Podlaski Instytut Kultury).

Piraci na morzu muzyki

W dzisiejszych czasach muzycy muszą nauczyć się istnieć na nowo. Koncerty transmitowane na żywo w sieci, warsztaty prowadzone on-line – to wszystko jest konieczne, by przetrwać i kontynuować muzyczną tradycję. Kluczowym pytaniem całego spotkanie zatytułowanego "Globalne problemy muzyki lokalnej" było: "Czy wszyscy jesteśmy piratami na morzu muzyki?" Czym jest dokładnie "piractwo" w kontekście dóbr kultury?

Krzysztof Sawicki stwierdził, że współcześnie wyrośliśmy z piractwa.

- Jest to pewnego rodzaju przyswajanie treści, a muzyka ludowa, "swojska" jest po prostu eksploatowana przez korporacje, często bez kontekstu - stwierdził.

Natomiast Wojciech Siwak postawił tezę, że piractwa nie ma, w kulturze raczej mamy do czynienia ze "zbieractwem" czy też "łowiectwem". Po prostu korzystamy z pewnych danym nam zasobów. Zjawisko "piractwa" zostało stworzone przez wielkie muzyczne koncerny, które zawłaszczyły pewną muzyczną przestrzeń poprzez przyznawanie utworom praw autorskich. W ten sposób przemysł muzyczny był w stanie zarabiać na wydawanych płytach i piosenkach.

- Pewne akty kultury są poddawane restrykcjom, tak, by koncerny muzyczne mogły na tym zarabiać – powiedział Siwak.

Marta Szałkiewicz odważnie wręcz powiedziała, iż kultura i sztuka w ogóle sama w sobie jest powielaniem. Popularne tematy, ale też formy przekazu przewijają się od wieków. Ważne jest, by okazywać szacunek danym twórcom.

- Na zasadzie: biorę coś, tworzę jakąś metaforę, jednak nie biorę tego bezkontekstowo – przyznał Krzysztof Sawicki.

Podlasie muzyką stoi?

Na Podlasiu, szeroko pojętym, mamy do czynienia z wieloma ciekawymi muzycznymi zjawiskami. "Południce" (zespół kobiet wykonujący śpiew tradycyjny we współczesnych aranżacjach), białoruska muzyka rockowa, Village Kollektiv (tworzą muzykę będącą fuzją elektroniki z folkiem granym na "żywych" instrumentach ludowych), Karolina Cicha, Czeremszyna, Karolina Czarnecka, Miss God i wiele innych zespołów, songwriterów, wokalistów. Podlasie jest też jednym z nielicznych regionów w Polsce, który może pochwalić się wykonywaniem pieśni wielogłosowych.

- Nadaje to dodatkowy wymiar wspólnoty i wzajemnego słuchania – przyznał Wojciech Siwak.

Na koniec wszyscy rozmówcy zgodnie stwierdzili, że muzyka jest bardzo zróżnicowana, tkwi w niej ogromny potencjał kulturowy. Ważne jest, jaka kultura jest lansowana, znajduje się w mainstreamie, bowiem to utrwala wzorce kulturowe, które znowóż kształtują gusta odbiorców, także tych młodych. I chyba nie należy bać się eksperymentów w łączeniu rożnych stylów, miksowaniu i remiksowaniu folku, disco polo, muzyki klasycznej, rocka czy punku. Wówczas nasz "podlaski muzyczny mikroświat" przestałby być areną zmagań, a stałby się przestrzenią wspólnoty i tak ważnych przecież dziś interakcji międzyludzkich.

Anna Kulikowska
24@bialystokonline.pl

1116 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39