500+ nie pomogło. Fundacja pyta "gdzie są TE dzieci?"

2022.07.07 08:00
W latach 50. "standardowa polska rodzina" posiadała 6 dzieci. 30 lat później liczba zmalała do 4, a obecnie na parę przypada statystycznie 2,5 dziecka - tak wynika z najnowszej kampanii billboardowej Fundacji Nasze Dzieci / Fundacji Kornice. O co w niej chodzi?
500+ nie pomogło. Fundacja pyta "gdzie są TE dzieci?"
Fot: Malwina Witkowska
Billboard nieopodal ul. Dąbrowskiego w Białymstoku

W 2020 r., po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego legalności przerywania ciąży w Polsce, pojawiły się billboardy przedstawiające grafiki płodów z napisami "Mam 11 tygodni" czy słowo "życie" przetłumaczone na różne języki. Z początkiem 2021 r. fundacja Nasze Dzieci wykupiła billboardy przedstawiające płód w sercu z napisem "Jestem zależny ufam Tobie".

Kilka tygodni temu ta fundacja zalała całą Polskę billboardami z wizerunkiem Matki Boskiej oraz podpisem "Pokój, pokój, pokój". Kolejnym był rysunek hostii, kielicha wraz z napisem "Jesteśmy piękni twoim pięknem panie" - całość sugerowała, jakoby narysowało to dziecko.

Ta sama fundacja w ubiegłym roku przeprowadziła również kampanię billboardową ukazującą białe tło z czerwonym podpisem: "Kochajcie się mamo i tato". Na taki plakat odpowiedziało Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza - organizacja pozarządowa mająca na celu wprowadzenie w Polsce równości małżeńskiej. W całej Polsce wówczas pokazały się billboardy z wizerunkiem pobitego chłopca z tęczową torbą i podpisem "Kochajcie mnie, mamo i tato". Pod spodem widniał podpis: "80% nastolatków LGBT+ nie jest akceptowana przez swoich rodziców".

Teraz, na przełomie czerwca i lipca na ulicach wielu miast w Polsce pojawiła się najnowsza kampania fundacji Kornice, która ma na celu uwydatnić problem spadku dzietności. Zachętą do posiadania dzieci miał być wprowadzony rządowy program Rodzina 500 Plus, który najpierw zakładał wypłatę 500 zł miesięcznie na drugie i kolejne dziecko, a następnie został rozszerzony również na pierwsze dziecko. Jednak nie przyniósł on takich skutków, jakie zakładali rządzący.

Nie trzeba być profesjonalnym grafikiem ani polonistą, żeby zauważyć błędy widniejące na billboardzie. Obiektywnie stwierdzając cała grafika nie należy do najbardziej estetycznych. Po prawej stronie widzimy dwie dziewczynki w zbożu, a po lewej stronie napis "gdzie są TE dzieci?". Pod spodem jest flaga Polski i małe zdjęcie niemowlaka, a następnie piktogramy mężczyzny i kobiety z wózkiem oraz dziećmi. Całość ma sugerować, że w latach 50. w polskich rodzinach było sześcioro dzieci, w 80. czworo, a obecnie jest to 2,5 dziecka - o ile liczymy, że w wózku jest jedno dziecko.

Billboard zawiera również błędy - według zasad języka polskiego apostrof po liczbie 80 i 50 nie wskazuje lat, a minuty. Taki liczebnik oznacza się w zapisie cyfrowym kropką, czyli powinno być 80. i 50. Poprawne jest natomiast użycie apostrofu jako znaku pominiętych cyfr (oznaczających tysiące i setki) w zapisie roku, np. styczeń '80. Wielu może mierzić także brak dużej litery w pierwszym słowie. Całą grafikę uzupełnia charakterystyczny podpis "Fundacja Kornice" napisany "dziecięcym pismem".

Za antyaborcyjnymi i prorodzinnymi kampaniami billboardowymi stoi fundacja Nasze Dzieci z Kornic na Śląsku. Jej najważniejszymi filarami jest edukacja, wiara i zdrowie. Jak czytamy na stronie fundacji, jej celem jest "wspieranie rodzin, jako naturalnego i najważniejszego środowiska wychowawczego dla człowieka".

Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl

1316 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39