POLECAMY
Suwalski sąd skazał na kary więzienia w zawieszeniu byłego komendanta augustowskiej straży pożarnej i jego zastępcę. Mężczyźni przekroczyli swoje uprawnienia.
Sprawa sięga jeszcze 2011 roku. Wtedy właśnie prokuratura otrzymała informację o dziwnych poczynaniach komendanta Marcina P. i jego zastępcy Arkadiusza P. Mężczyźni mieli wykorzystywać podwładnych strażaków m.in. do prac przy prywatnym domu komendanta, czy do pomagania w jego przeprowadzce. Pracownicy byli też regularnie wyzywani. Zastępca komendanta miał kazać augustowskim strażakom przekazywać sobie część nagród pieniężnych, jakie otrzymywali. W grudniu 2011 r. prokuraturze udało się zakończyć śledztwo i skierować do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Z rozpatrywania sprawy wyłączyli się augustowscy sędziowie. Sprawą zajął się suwalski sąd. Podczas rozpraw przesłuchano już większość świadków. Obrońcy oskarżonych jednak wnieśli o nowych. Marcin P. ma postawionych aż 18 zarzutów, a jego zastępca - 11. Oskarżonym, którzy w straży pożarnej już nie pracują, groziło do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w Suwałkach skazał byłego komendanta na karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, a jego zastępcę na rok i sześć miesięcy w zawieszeniu na dwa lata. Obaj też będą obciążeni kosztami procesowymi. Wyrok jest nieprawomocny.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl
Sport 2025.11.09 19:42
Sport 2025.11.09 12:01
Sport 2025.11.09 09:27
Sport 2025.11.08 18:27
Aktualności 2025.11.07 18:30
Kryminalne 2025.11.07 16:30
Kultura i Rozrywka 2025.11.07 15:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji