Sport

Nie żyje Zbigniew Marculewicz. Były koszykarz, który na poziomie ekstraklasy występował w zespołach z Białegostoku, Starogardu Gdańskiego i Tarnowa, zginął w pożarze drewnianego domu, do którego doszło w niedzielę (13.10).

W weekend miał miejsce pożar domu w miejscowości Nowodziel (gm. Kuźnica), w którym śmierć poniósł dorosły mężczyzna, o czym pisaliśmy TUTAJ. Okazało się, że ofiarą jest Zbigniew Marculewicz, czyli były koszykarz występujący na pozycji środkowego.

- Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci Zbigniewa Marculewicza. Zbyszek był nie tylko utalentowanym koszykarzem, ale przede wszystkim wspaniałym kolegą i człowiekiem o wielkim sercu. Wspominamy sezon 2009/2010, w którym występował w Żubrach, ale i wcześniejsze sezony w Instalu Białystok. W tych trudnych chwilach łączymy się w bólu z rodziną, przyjaciółmi i wszystkimi, których dotknęła ta strata. Zbyszku, na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci. Spoczywaj w pokoju - czytamy w komunikacie Żubrów Białystok.

Zbigniew Marculewicz w najwyższej klasie rozgrywkowej wystąpił łącznie w 285 spotkaniach. W sezonie 2002/2003 został wybrany najlepszym blokującym ligi, a w 2006 r. w barwach Polpharmy zagrał w finale Pucharu Polski. Jego kariera dobiegła końca 4 lata później.

Co za pogrom. Rezerwy Legii rozbite

Kolejny rywal rozbity. Żubry nadal w gazie

Ten wynik to jakiś kosmos. Co tam się wydarzyło?

Takiego miejsca w Białymstoku jeszcze nie było. Otwarcie już w sobotę

Dodatkowa godzina snu, ale krótsze dni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Co z pojemnikami na stare ubrania w Białymstoku? Jest odpowiedź prezydenta