Futbol amerykański. Primacol Lowlanders Białystok walczą o historyczny sukces

2016.07.01 11:13
Nie lada wyzwanie czeka na futbolistów z Białegostoku. W niedzielę (3.07) o awans do finału Topligi z drużyną Seahawks na stadionie w Gdyni powalczą Lowlandersi. Początek meczu o godz. 14.00.
Futbol amerykański. Primacol Lowlanders Białystok walczą o historyczny sukces
Fot: Grzegorz Chuczun

Niedzielne popołudnie zapowiada się niezwykle emocjonująco. Do Gdyni na mecz półfinałowy przyjeżdżają bowiem żądni rewanżu za ostatnie dwie porażki Lowlanders. Seahawks aż do ostatniej kolejki przewodzili ligowej tabeli, kiedy to zmierzyli się z Panthers Wrocław. Porażka w tym spotkaniu zepchnęła Jastrzębie na drugie miejsce i tym samym sprawiła, że to białostoczanie, a nie Warsaw Eagles, będą przeciwnikiem gdynian w półfinale. Lowlanders natomiast awansowali z trzeciej pozycji, którą wywalczyli sobie po sezonie zasadniczym.

Oba kluby w tegorocznych rozgrywkach mierzyły się ze sobą już dwukrotnie i dwukrotnie zwyciężały Jastrzębie, jednak oba mecze były szalenie wyrównane, a losy zwycięstwa rozstrzygały się w ostatnich minutach. Dokładnie takiego samego pojedynku można spodziewać się w niedzielę.

- Co by nie mówić, to Seahawks są aktualnymi mistrzami Polski. Do spotkań z nimi podchodzimy w pełni skupieni. Myślę, że nie ma lepszego momentu na wydarcie zwycięstwa Jastrzębiom jak ten. Mógłby to być taki rewanż nie tylko za ten, ale i poprzedni sezon, gdzie przegraliśmy na właśnie w półfinale. Sposób jest bardzo prosty - robić swoje, a każdą pojedynczą akcję traktować jako małą wojnę między żółto-czarnymi wojownikami - mówi Łukasz Lewandowski, ofensywny liniowy Lowlanders.

Dla Lowlanders przedarcie się przez zasieki obronne Seahawks może być nie lada wyzwaniem, ale motywacji zawodnikom z Podlasia na pewno nie zabraknie.

- W ostatnich meczach nasza ofensywa spisywała się całkiem dobrze, brakowało odrobiny opanowania i zaufania do siebie nawzajem, ale kolejne potyczki z najlepszymi w kraju pokazują, że możemy osiągnąć wszystko. Dodatkową siłą napędową jest fakt, że SuperFinał będzie rozgrywany na naszym podwórku. O ile chęć pokonania Jastrzębi dodaje skrzydeł, to chęć wystąpienia na płycie głównej boiska, przy którym cały czas trenujemy i toczymy boje, jest wręcz wiatrem o sile 10 w skali Beauforta w nasze żagle – zaznacza Łukasz Lewandowski.

W ubiegłym roku skład półfinałów był dokładnie taki sam jak obecnie – Panthers mierzyli się z Eagles, a Seahawks z Lowlanders. Wówczas awans wywalczyły kluby z Wrocławia i Gdyni.

Dla Lowlanders występ w XI SuperFinale przed swoją publicznością byłoby największym osiągnięciem w historii klubu.

Błażej Okuła
blazej.o@bialystokonline.pl

1333 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39