POLECAMY
W 16. kolejce PKO BP Ekstraklasy Duma Podlasia podejmie na swoim terenie GKS Katowice. Goście w tym sezonie doznali już 8 porażek, ale nie oznacza to, że przed Jagą łatwe spotkanie.
Przerwa na mecze narodowych reprezentacji dobiegła końca. Co działo się w białostockim zespole przez ostatnie dwa tygodnie? - Ten czas przeznaczyliśmy na pracę nad elementami, na które na co dzień brakuje czasu. Dotyczyły one wielu aspektów naszej gry - w zasadzie wszystkich faz, bo z każdej wyciągnęliśmy wnioski. Zrobiliśmy również obszerne podsumowanie okresu, który jest już za nami, aby wiedzieć, w jakim kierunku iść zarówno pod kątem treningu, jak i przekazu do drużyny, komunikacji czy zarządzania. Przy tak złożonym procesie i tylu zmiennych trudno jest formułować jednoznaczne wnioski, ale oczywiście wykonaliśmy tę pracę i staramy się maksymalnie wykorzystać ten okres, zachowując odpowiednie proporcje między rozwojem drużyny a przygotowaniem do najbliższego meczu, bo to zawsze jest najważniejsze - mówi Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii. Niedzielnym przeciwnikiem Żółto-Czerwonych będzie GKS Katowice. Kluczową postacią tego zespołu jest Bartosz Nowak, który w tym sezonie, licząc wszystkie rozgrywki, zdobył już 7 goli i zaliczył 6 asyst. Jak najbliższego rywala ocenia opiekun Dumy Podlasia? - Jeśli chodzi o GKS, każdy, kto obserwuje Ekstraklasę i pracę trenera Góraka, wie, że ich cechują konsekwencja, powtarzalność i ciągłość procesu. Myślę, że to najlepsza wizytówka GKS-u. Po prostu wiadomo, czego się po nich spodziewać. To duży komplement dla trenera i drużyny. Nie chcę szczegółowo analizować organizacji gry, bo każdy obserwujący ligę wie, jak gra GKS Katowice i czego można oczekiwać w niedzielę - oznajmił szkoleniowiec Podlasian. Wielu kibiców Jagiellonii zastanawia się pewnie, kto stanie w białostockiej bramce. Sławomir Abramowicz powrócił już do zdrowia, ale zastępujący go Miłosz Piekutowski spisywał się tak fenomenalnie, że wcale nie jest przesądzone, iż Abramowicz natychmiast odzyska miejsce w składzie. - Jesteśmy zadowoleni z postawy Miłosza, ale wcześniej byliśmy też zadowoleni ze Sławka. Ocena sytuacji nie jest zero-jedynkowa. Sławek nie stracił miejsca przez słabszą formę, lecz z powodu urazu. Nie wiemy, jak potoczyłaby się historia bez tej kontuzji. Dziś mamy dwóch zdrowych bramkarzy, obaj pokazali, że możemy na nich liczyć. Ich profil, narodowość, wiek i poziom, na którym grają, to powody do zadowolenia. Wielu trenerów chciałoby mieć taki problem. Decyzję, kto zagra w niedzielę, już podjąłem, ale nie zdradzę jej przed meczem - powiedział Siemieniec. Pojedynek Jagiellonii z GKS-em Katowice rozpocznie się w niedzielę o godz. 12.15. Spotkanie poprowadzi Wojciech Myć.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl
Sport 15:53
Uroda 09:00
Sport 2025.11.21 22:29
Aktualności 2025.11.21 19:00
Kryminalne 2025.11.21 16:50
Aktualności 2025.11.21 14:40
Biznes 2025.11.21 14:10
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji