POLECAMY
Policjanci apelują do wszystkich, szczególnie do osób starszych, aby były ostrożne w kontaktach z obcymi. W ostatnich dniach funkcjonariusze otrzymali sygnały, że doszło do kilku prób oszustwa metodą "na wnuczka".
Jak informują białostoccy policjanci, mimo ostrzeżeń i apeli policja wciąż notuje oszustwa tzw. metodą "na wnuczka" lub "na policjanta" (w różnych wariantach). Jak wygląda "scenariusz" telefonicznych apeli z prośbą o pomoc? Sprawcy dzwonią do starszych osób, podszywając się pod kogoś z rodziny lub pod policję i proszą o pieniądze na jakiś ważny cel, np. przekonują, że doszło do wypadku drogowego i potrzebne są pieniądze na naprawienie szkód lub polubowne załatwienie sprawy. W tym tygodniu policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku otrzymali kilka sygnałów próby oszustwa tą metodą. W jednym z przypadków został oszukany mężczyzna i stracił swoje oszczędności. Do starszego mężczyzny zadzwoniła kobieta podająca się za córkę z informacją, że miała wypadek i aby uniknąć kary, potrzebuje pieniędzy. Po ustaloną kwotę zgłosił się mężczyzna podający się za kuriera z prokuratury. W ten sposób straszy mężczyzna stracił swoje oszczędności. Zachowajmy ostrożność... Policjanci apelują, by w takich przypadkach nie ulegać emocjom i kontaktować się z rodziną, aby potwierdzić, czy rzeczywiście miał miejsce wypadek lub choroba. Dodatkowo każdorazowo zgłaszać powyższe sytuacje na numer alarmowy 112. Policjanci przypominają też, że sami nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych sprawach czy akcjach i nie proszą o pieniądze. Jednocześnie informują, aby pod żadnym pozorem nie podawać żadnych swoich danych osobowych, adresu czy też naszych numerów telefonów komórkowych.
Paulina Górska
24@bialystokonline.pl
Kultura i Rozrywka 15:00
Sport 14:40
Turystyka 14:40
Aktualności 14:30
Sport 13:23
Drogówka 12:30
Biznes 11:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji