Pandemia pozytywnie wpłynęła na branżę rolniczą? Podlaska firma notuje wzrost

Fot: CynkoMet

Wpływ pandemii na firmę

Pandemia koronawirusa niewątpliwie wpłynęła na gospodarkę całego kraju. Niektóre firmy nie poradziły sobie z rosnącymi długami, a inne wręcz przeciwnie. Producent maszyn rolniczych CynkoMet z Czarnej Białostockiej zalicza się do tej drugiej grupy. Firma pomimo pandemii zwiększyła sprzedaż maszyn o 27 procent.

- Obawialiśmy się, że trwająca już ponad rok rynkowa niepewność, związana z pandemią odbije się na wynikach spółki – mówi Mariusz Dąbrowski, prezes CynkoMet.

Początek roku 2021 okazał się jednak znacznie lepszy niż się spodziewano.

- W czterech pierwszych miesiącach zanotowaliśmy 15-procentowy wzrost sprzedaży w stosunku do roku ubiegłego, a sprzedaż samych maszyn rolniczych wzrosła o 27 procent. Dlatego można zauważyć, że rolnictwo to jedna z niewielu gałęzi gospodarki, która w mniejszy sposób odczuła negatywny wpływ pandemii - dodaje Mariusz Dąbrowski.

Obecnie CynkoMet zatrudnia około 300 osób w swoich oddziałach w Czarnej Białostockiej i w Wyszkowie (woj. mazowieckie). Ponadto jest właścicielem największej w regionie cynkowni ogniowej.

Potrzeba więcej rąk do pracy

- W związku z rosnącą liczbą zamówień i zwiększającym się wolumenem produkcji CynkoMet prowadzi rekrutację nowych pracowników. Poszukiwanymi stanowiskami są m.in.: mistrz produkcji, operator maszyn CNC, magazynier czy pracownik montażu maszyn rolniczych, a także specjalista ds. sprzedaży części zamiennych i ds. zaopatrzenia - przekazuje prezes.

Pracodawca oferuje kandydatom różnorodne kursy i indywidualne szkolenia. Nowi pracownicy są niezbędni by sprostać planom firmy. Poza wprowadzaniem nowych maszyn, priorytetem CynkoMetu jest także kontynuacja polityki proeksportowej oraz dalsza ekspansja na rynkach zagranicznych.

- Trudno będzie przebić ponad 50-procentowy wzrost sprzedaży na rynkach zagranicznych z roku ubiegłego, ale z optymizmem patrzymy na rosnące zainteresowanie maszynami CynkoMet w Niemczech, Czechach a także w Szwajcarii i Austrii – informuje Mariusz Dąbrowski. - Wykorzystujemy tę koniunkturę i liczymy na ok. 20-procentowy wzrost sprzedaży na rynki zagraniczne, jednocześnie umacniając swoją pozycję na rynku krajowym. To daje nam nadzieję na realizację tegorocznych celów i myślę, że na początku roku 2022 znów będziemy potrzebować rąk do pracy - podsumowuje.