POLECAMY
Pijany, wulgarny i agresywny mężczyzna szukał atrakcji w centrum miasta. Zaczepiał strażników miejskich i obrzucał ich nieprzyzwoitymi epitetami, a dla ochłody wskoczył do fontanny. Zabawę skończył na izbie wytrzeźwień. Ten wieczór będzie go słono kosztować.
Jak poinformowała białostocka straż miejska, w poniedziałek (26.07) po godz. 2 w nocy na placu przy Pałacu Branickich do patrolu strażników podbiegł mężczyzna i zaczął kołysać ich pojazdem służbowym. Gdy funkcjonariusze wyszli z samochodu dowcipniś uciekł w kierunku pobliskiej fontanny i wskoczył do wody. Stojąc w niej wykrzykiwał w kierunku funkcjonariuszy: "i co mi zrobicie pedały", "no wejdź tu który, napier... wam", "zaraz wyjdę i wam napier...". Po kilku minutach słownej agresji wyszedł z fontanny i przeskakując przez ogrodzenie Pałacu Branickich zaczął uciekać w stronę ul. Mickiewicza. Po krótkim pościgu mężczyzna został zatrzymany. W związku z tym, iż był agresywny i stawiał opór podczas zatrzymania, strażnicy użyli wobec niego kajdanek i gazu, po czym przewieźli go na izbę wytrzeźwień. Mężczyzna swoim zachowaniem wyczerpał niejeden artykuł Kodeksu Wykroczeń: zakłócenie porządku, nieobyczajny wybryk czy używanie słów nieprzyzwoitych.
E.S.
24@bialystokonline.pl
Sport 2025.12.14 19:42
Sport 2025.12.14 09:40
Sport 2025.12.14 09:05
Sport 2025.12.13 17:56
Sport 2025.12.12 19:43
Biznes 2025.12.12 18:00
Aktualności 2025.12.12 17:30
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji