Połowa defensywy jest wykartkowana. Co wymyśli Ireneusz Mamrot?

2018.04.13 15:16
Lotto Ekstraklasa wkracza w decydującą fazę. W sobotę (14.04) Jagiellonia Białystok stoczy swój pierwszy mecz po podziale tabeli na grupę mistrzowską i spadkową. Rywalem Dumy Podlasia będzie Górnik Zabrze.
Połowa defensywy jest wykartkowana. Co wymyśli Ireneusz Mamrot?
Fot: Grzegorz Chuczun

Szansa dla zmienników

Przed tygodniem Jagiellonia Białystok przeżyła prawdziwy szok. Drużyna Ireneusza Mamrota po bezbarwnej grze przegrała z Wisłą Płock, opuściła fotel lidera i spadła na 2. miejsce, a także straciła dwóch kluczowych obrońców. W pojedynku z Nafciarzami żółtymi kartonikami ukarani zostali Łukasz Burliga i Guilherme. Dla prawego obrońcy było to już upomnienie numer 12 w tym sezonie, dlatego czekają go aż 2 mecze pauzy. Lewy defensor odpocznie tylko w sobotę.

Szkoleniowiec Dumy Podlasia musi zatem dokonać w składzie roszad. Opcji jest kilka. Jedna z nich to wstawienie w miejsce Guilherme Bodvara Bodvarssona oraz odkurzenie Rafała Grzyba, który po przeciwnej stronie boiska wiele razy już występował. A może do tyłu wycofany zostanie Przemysław Frankowski? Kto wie, jest też przecież Jakub Wójcicki.

Dodatkowe zmiany mogą nastąpić również w innych formacjach. Do pełni sił po urazach wrócili bowiem Cillian Sheridan i Bartosz Kwiecień.

Uwaga na stałe fragmenty

Jagiellonia w meczach z Lechem, Arką i Wisłą Płock miała największe problemy ze stałymi fragmentami gry. To właśnie po dośrodkowaniach z rzutów rożnych i wolnych przeciwnicy zdobyli znaczną część swoich bramek. To bardzo zła wiadomość, bo Górnik Zabrze jest akurat tą ekipą, która wspomniany element gry opanowała niemal do perfekcji. Wrzutki Kurzawy czy Kądziora to centry na tzw. "nos" i nie zdziwimy się, jeżeli ostatnie treningi wicemistrzów Polski to było przede wszystkim szkolenie wychodzenia z opresji po kopnięciach ze stojącej piłki.

Czy Górnik pójdzie w ślady Korony?

W 31. kolejce ułatwione zadanie będzie miał Lech Poznań, który przy Bułgarskiej podejmie Koronę Kielce. Zespół z województwa świętokrzyskiego ma za kilka dni rewanżowe starcie w półfinale Pucharu Polski, dlatego władze klubu już zapowiedziały, że przeciwko Kolejorzowi wybiegnie skład bardzo mocno osłabiony, złożony głównie z rezerwowych.

Podobny los czeka też Górników. Drużyna z Zabrza także szykuje się do kolejnej batalii o finał krajowego pucharu. Choć z Roosevelta nie płyną informację o odpuszczaniu meczu z Jagiellonią, to biorąc pod uwagę, że kadra beniaminka jest naprawdę krótka, można liczyć, że również Marcin Brosz dokona w składzie kilku zmian, które powinny ułatwić Jagiellonii osiągnięcie korzystnego rezultatu.

Początek rywalizacji Dumy Podlasia z Górnikiem zaplanowany jest na sobotę na godz. 18.00. Spotkanie poprowadzi sędzia Tomasz Kwiatkowski z Warszawy.

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

1249 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39