POLECAMY
Mężczyzna nie zatrzymał się na żądanie policji i rozpoczął próbę ucieczki. Funkcjonariusze z podlaskiej drogówki po krótkim pościgu zatrzymali 29-latka. W samochodzie mężczyzny znajdowały się dzieci.
W poniedziałek, 1 lipca wieczorem, funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku prowadzili rutynową kontrolę prędkości na ulicy Andersa. Podczas operacji policyjnej zauważyli audi, które poruszało się z dużą przekroczoną prędkością - o 31 kilometrów na godzinę powyżej limitu. Kiedy mundurowi podjęli próbę zatrzymania pojazdu, kierowca natychmiast zareagował nieprzewidywalnie. Zjechał na środkowy pas i rozpoczął nielegalną ucieczkę. Rozpoczął się pościg, podczas którego 29-letni kierowca kontynuował jazdę, nie zważając na sygnały i polecenia policji do natychmiastowego zatrzymania się. Jego działania były nie tylko niebezpieczne, ale także naruszały podstawowe zasady ruchu drogowego, gdyż przejeżdżał przez skrzyżowania na czerwonym świetle. Po niebezpiecznej jeździe ulicami miasta kierowca skręcił na osiedle i tam zdecydował się zatrzymać pojazd. Natychmiast opuścił auto i rzucił się do pobliskiego sklepu. Policjanci szybko zareagowali, podążając za nim i natychmiast zatrzymując go na miejscu. Mężczyzna stawiał opór, próbując się szarpać i unikać zatrzymania. Na miejsce przybyli także funkcjonariusze z patrolówki, którzy udzielili wsparcia swoim kolegom z Wydziału Ruchu Drogowego. Dzięki ich szybkiej interwencji udało się skutecznie obezwładnić i zatrzymać agresywnego kierowcę, zapewniając tym samym bezpieczeństwo dla pozostałych uczestników ruchu drogowego oraz przechodniów.
Redakcja MW
24@bialystokonline.pl
Aktualności 17:40
Praca 15:49
Zdrowie 15:28
Aktualności 15:10
Sport 13:32
Kultura i Rozrywka 13:30
Kraj i Świat 12:44
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji