Matka zostawiła dzieci same w domu i poszła po zakupy. Wówczas, zapaliło się ubranie 7-latka. Dziecko uratował sąsiad.
7-letni chłopiec doznał licznych poparzeń górnych części ciała najprawdopodobniej w wyniku zabawy zapałkami ze swoją 3-letnią siostrą i 5-letnim bratem.
Jak informuje zespół prasowy podlaskiej policji, matka dzieci, wybrała się wówczas na zakupy, a od większej tragedii uchronili je sąsiedzi. Krzyk przerażonego 7-latka usłyszał mieszkający obok 12-latek i od razu powiedział o tym swemu ojcu. Ten wyważając drzwi wszedł do sąsiedniego mieszkania. Zdjął z dziecka płonącą koszulkę, która zapaliła się w trakcie niebezpiecznej zabawy. Inna sąsiadka wezwała pogotowie.
Po godzinie nieobecności, do domu wróciła matka dzieci. Za zaniedbanie, zostanie pociągnięta do odpowiedzialności sądowej.
E.S.