POLECAMY
CBA zawiadomiło wojewodę podlaskiego, iż wójt gminy Korycin naruszył przepisy tzw. ustawy antykorupcyjnej, bo był zatrudniony w spółce prawa handlowego. Naruszenie tego zakazu skutkuje wygaśnięciem mandatu. Tymczasem służby wojewody uważają, że do złamania prawa nie doszło.
- Służby wojewody przeprowadziły własne postępowanie, posiłkując się także ekspercką opinią prawną pracownika Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku - poinformowała Joanna Gaweł, rzecznik prasowy wojewody podlaskiego. Według wyjaśnień przytoczonych przez Joannę Gaweł, wójt Korycina nie był zatrudniony w spółce prawa handlowego, a pracował na rzecz spółki w ramach umowy zlecenia. Z przeprowadzonego postępowania wynika, że Mirosław Lech, realizując umowę zlecenia na rzecz spółki, nie podlegał kierownictwu jej władz, nie zostało mu wyznaczone miejsce pracy w spółce (wykonywał ją w siedzibie Stowarzyszenia Związek Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego), nie stawiał się regularnie w zakładzie pracy, czy też nie podpisywał listy obecności. Oznacza to, że czynności, jakie wykonywał (promocja projektu, kontakty z mediami), nie polegały na świadczeniu pracy, nie wiązały się z zatrudnieniem w spółce. Czynności te miały w istocie charakter świadczenia usług w ramach stosunku cywilnoprawnego, jaką jest umowa zlecenia. A czynności cywilnoprawne w ramach takich umów nie są objęte zakazem wynikającym z ustawy antykorupcyjnej. Pełna opinia Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego oraz eksperta zewnętrznego została przesłana w czwartek (11.07) rano, pocztą i faksem, do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
Sport 2025.11.09 19:42
Sport 2025.11.09 12:01
Sport 2025.11.09 09:27
Sport 2025.11.08 18:27
Aktualności 2025.11.07 18:30
Kryminalne 2025.11.07 16:30
Kultura i Rozrywka 2025.11.07 15:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji