POLECAMY
W niedzielę (28.06) Jagiellonia Białystok przegrała na własnym terenie z Lechią Gdańsk 1:2. Po meczu trener Dumy Podlasia - Iwajło Petew - zaznaczył, że jego zespół popełnia zbyt wiele prostych błędów, by myśleć o grze w europejskich pucharach.
Porażka na własne życzenie Lechia Gdańsk zrewanżowała się za ostatnią porażkę z Jagiellonią w Białymstoku w rozmiarach 0:3. Po pierwszej połowie nic nie wskazywało jednak na to, że wszystkie punkty powędrują do Gdańska. Niestety po przerwie gra Jagi się posypała i to goście zaczęli na boisku przeważać. - Nie jest łatwo wypowiadać się po takim meczu. Ogólnie rzecz biorąc, przegraliśmy to spotkanie bardzo naiwnie. Uważam, że z tego rodzaju błędami będzie niezwykle trudno osiągnąć coś specjalnego w tym roku. Bardzo dobrze zaczęliśmy mecz, bo mieliśmy trzy, cztery dobre szanse. Później strzeliliśmy na 1:0. Z kolei w drugiej połowie, w pierwszej akcji przeciwnika, straciliśmy gola. Drugą pomyłką było to, że nie wykorzystaliśmy kilku okazji. Biegaliśmy, graliśmy, walczyliśmy, a na koniec zero punktów. Jesteśmy sami sobie winni - oznajmił po starciu z Lechią Iwajło Petew, szkoleniowiec Dumy Podlasia. Błędy, w każdym meczu błędy Trener białostoczan od początku swojej pracy w klubie powtarza, że jego zawodnicy popełniają zbyt dużo prostych błędów. Nie inaczej było i tym razem. - Wynik jest dla nich bardzo dobry. Wyczekali nas, grali z kontrataku, czekali na nasze błędy. Byliśmy nerwowi, a w tym momencie musimy strzelić i pokazać się z lepszej strony. Powtarzam raz jeszcze. Tym, co zrobiło różnicę, były nasze błędy - dodał opiekun podlaskiego zespołu. Więcej powodów do optymizmu po niedzielnym starciu ma były trener Jagiellonii, czyli Piotr Stokowiec. 48-latek wygrał bowiem w Białymstoku już nie po raz pierwszy, będąc za sterami innej drużyny. - Lubię tutaj wracać, bo zazwyczaj w Białymstoku moje zespoły dobrze się prezentują z wyjątkiem grudniowej porażki. Co do samego meczu, to było to bardzo dobre widowisko. Długo wchodziliśmy w to spotkanie, za dużo było bojaźni i badania się. Pierwsza połowa była słabsza w naszym wykonaniu. Ten mecz pokazał charakter naszej drużyny i potencjał. Zawsze powtarzam, że w sporcie ważna jest reakcja w momentach kryzysowych. Dziś cała drużyna zareagowała fantastycznie - oznajmił Piotr Stokowiec, szkoleniowiec gości. W następnej serii zmagań Lechia zmierzy się u siebie z Cracovią, natomiast Jagiellonia o zachowanie cienia szansy na awans do europejskich pucharów powalczy w Szczecinie, tocząc bój z miejscową Pogonią.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl
Sport 2025.10.26 22:50
Sport 2025.10.26 19:36
Sport 2025.10.26 13:45
Sport 2025.10.26 10:23
Sport 2025.10.25 13:46
Sport 2025.10.25 11:56
Biznes 2025.10.25 09:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji