POLECAMY
Dawniej na podlaskich ziemiach żniwom towarzyszyły obrzędy i zwyczaje. Pomyślność żniw była bowiem kluczowa dla lokalnej społeczności. Przypomni o tym Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej, które organizuje "Żniwa w skansenie".
Na Podlasiu żniwa były kiedyś jednym z najważniejszych wydarzeń w roku, angażującym całą lokalną społeczność. Traktowano je z ogromnym szacunkiem, ponieważ od ich przebiegu zależał pomyślny zbiór plonów. Rozpoczęcie żniw było kluczowe, dlatego ścinanie pierwszych kłosów powierzano osobie znanej z pracowitości i cieszącej się powszechnym szacunkiem. Z pierwszych zebranych garści zboża tworzono symboliczny krzyż, ku przychylności Boga. Zakończenie żniw na Podlasiu było równie uroczyste jak ich rozpoczęcie. - Kiedy prace miały się ku końcowi, na polu zostawiano niewielką kępkę zboża zwaną przepiórką. Ta niezwykła dekoracja o magicznym znaczeniu miała zapewnić obfity plon w następnym roku. Kłosy wiązano, zdobiono kwiatami, wokół układano kamienie, w środku chleb, ale żeby zagwarantować polom urodzaj, trzeba było jeszcze przepiórkę oborać. Żniwiarza lub żniwiarkę chwytano za nogi i, ku uciesze patrzących, ciągnięto wokół przepiórki. Ta zostawała na polu do czasu, gdy trzeba je było zaorać przed kolejnym siewem - informują organizatorzy wydarzenia. Koniec żniw związany był z przemarszem orszaku dożynkowego. Na jego czele niesiono wieniec wykonany z niemłóconego zboża. Przeznaczony był gospodarzowi, który po żniwach zapraszał lokalną społeczność do wspólnego ucztowania.
Daria Lickiewicz
24@bialystokonline.pl
Sport 2025.10.17 20:22
Aktualności 2025.10.17 18:30
Kryminalne 2025.10.17 16:50
Sport 2025.10.17 15:24
Aktualności 2025.10.17 14:50
Kultura i Rozrywka 2025.10.17 14:30
Kulinaria 2025.10.17 13:40
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji