POLECAMY
Po poniedziałkowym wypadku z udziałem dwóch pociągów towarowych sytuacja na torach w naszym mieście powoli stabilizuje się. Jak zapewnia PKP komunikacja zastępcza działa całkiem nieźle. Podróżni będą musieli z niej korzystać jeszcze do końca tygodnia.
Ruch kolejowy po poniedziałkowym pożarze pociągu towarowego jest sukcesywnie przywracany. Z głównego dworca w Białymstoku można już bez przeszkód dojechać do Suwałk, Sokółki i Kuźnicy Białostockiej i z powrotem. W pozostałych kierunkach pociągi odjeżdżają z niezbyt odległych stacji, a pasażerowie są tam dowożeni komunikacją zastępczą. Pasażerowie mogą dojechać do następujących stacji: - z kierunku Sokółki do stacji Białystok (dotyczy to zarówno szynobusów z Suwałk, jak i pociągów elektrycznych kursujących z Kuźnicy Białostockiej lub Grodna); - z kierunku Łap do Niewodnicy (9 km od Białegostoku), gdzie pasażerowie przesiadają się do autobusów zastępczych; - z kierunku Czeremchy do stacji Białystok Stadion (6 km od głównej stacji w mieście), gdzie następuje przesiadka do autobusów zastępczych; - z kierunku Ełku do stacji Białystok Starosielce (5 km od głównej stacji w Białymstoku), gdzie na podróżnych czekają autobusy zastępcze jadące do centrum miasta. Dyrektor spółki Przewozy Regionalne Elżbieta Załuska zapewniła, że komunikacja zastępcza, uruchomiona zaraz po wypadku przez Przewozy Regionalne w porozumieniu z Urzędem Marszałkowskim, funkcjonuje bardzo sprawnie. Skargi są rzadkością. Na dworzec w Białymstoku skierowane zostały dodatkowe osoby, informujące podróżnych, gdzie są podstawiane autobusy i jak długo trwa dojazd do stacji, z których odjeżdżają pociągi. Komunikacja zastępcza będzie funkcjonować do końca tygodnia.
E.S.
24@bialystokonline.pl
Ciekawostki 14:00
Kryminalne 12:20
Zdrowie 11:00
Aktualności 10:00
Kultura i Rozrywka 08:10
Aktualności 08:00
Biznes 07:50
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji