Aktualności

Oferowali inwestycje w dzieła sztuki ze zwrotem kapitału na poziomie prawie 40%. A tak naprawdę prali brudne pieniądze.

Prokuratura Regionalna w Białymstoku zajmuje się sprawą Galleri New Form. Przedsiębiorstwo to - zdaniem śledczych - prowadziło bez odpowiedniego pozwolenia działalność, która polegała na gromadzeniu pieniędzy pochodzących od osób fizycznych i prawnych. W rezultacie okazało się, że firma zajmowała się praniem brudnych pieniędzy. Mowa o ok. 300 mln zł.

- W toku śledztwa ustalono, że Galleri New Form oferowała inwestycje w dzieła sztuki. Polegały one na nabyciu prawa własności dzieła sztuki na czas, od co najmniej 6 miesięcy do roku. Podmiot gwarantował zwrot kapitału powiększony o 36% zysku w skali roku poprzez odkupienie udziału po upływie oznaczonego umową terminu – informuje Paweł Sawoń, rzecznik prasowy i zastępca Prokuratora Regionalnego w Białymstoku.

Poza tym Prokuratura Regionalna w Białymstoku zleciła funkcjonariuszom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Krajowej Administracji Skarbowej przeprowadzenie przeszukiwań w kilkunastu miejscach na terenie Warszawy, Trójmiasta i Białegostoku. W efekcie ujawniono gotówkę (blisko 5 mln zł) oraz duże ilości złota i srebra w postaci sztabek, a także monet. Zabezpieczono też komputery, telefony oraz obszerną dokumentację handlową.

Postępowanie toczy się w sprawie, do tej pory nikomu nie przedstawiono zarzutów.

Międzynarodowa afera w Białymstoku. W tle oszustwo na 3,7 mln zł

Zrabowane dzieła sztuki z Białegostoku. Są szanse na odzyskanie skarbów?

Wielka kasa dla Jagiellonii. Ekstraklasa SA wypłaciła pieniądze za sezon 2024/25

Sylwester w Białymstoku. Już wiadomo, kto wystąpi

Pierwszy raz w Białymstoku. Świąteczne autobusy wyjechały na ulice miasta

Nowy salon w G City Biała już otwarty. To pierwszy taki w Białymstoku