POLECAMY
Praca w sejmie to nie jest niedzielna igraszka. Utarczki parlamentarne, boje polityczne, odpowiedzialność za losy kraju… Można sobie zatem wyobrazić, że któryś z urzędujących ministrów może potrzebować natychmiastowego relaksu.
A skoro tuż za rogiem stoi luksusowy hotel, sekretarka szefa opozycji jest akurat zainteresowana chwilową służbą na rzecz koalicji, a do debaty zostało jeszcze kilka minut, przyszłość państwa wydaje się być niezachwiana. Do czasu, kiedy w oknie hotelowego apartamentu nie pojawi się trup, sekretarka nie okaże się mężatką, jej mąż nie okaże się bandytą, a żona ministra nie ukaże się za drzwiami. Do tego wszystko może ukazać się w porannej prasie, telewizji śniadaniowej, nie mówiąc już o demotywatorach na Facebooku. Takiego kryzysu nie przetrwał jak dotąd nawet gabinet Berlusconiego. A oni tam przecież lubią się zabawić. Jak zatem powiedzie się naszej rodzimej władzy? Czy jest jeszcze szansa na ratunek, czy też czekają nas przedterminowe wybory?
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
Sport 09:43
Kultura i Rozrywka 08:10
Turystyka 08:00
Aktualności 08:00
Nauka 07:50
Aktualności 2025.11.12 18:00
Motoryzacja 2025.11.12 16:41
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji