POLECAMY
Dziewczyna trzyma w rękach halogenową lampę, której mocne światło oświetla przechodniów. Ciągnie za sobą wózek z generatorem prądu. Za postacią podąża grupka białostoczan.
Przez tych kilkadziesiąt minut w piątkowy wieczór wędrowaliśmy po centrum za światłem. Tak wyglądał bowiem performance ukraińskiej artystki Lady Nakonechnej. Rozmawialiśmy, zastanawialiśmy się, co się może wydarzyć, dokąd zmierzamy. Naszą grupą zainteresował się nawet patrol policji, który z niedowierzaniem przyjął informację, że "to performance, taka sztuka współczesna". Ze zdziwieniem spoglądali na nas też przypadkowi przechodnie, wielu komentowało podążającą za światłem wycieczkę. "To nic ważnego, to tylko sztuka..." - sunęła się na usta zabarwiona ironią odpowiedź. Po takim właśnie tytułem kilka godzin wcześniej w starej elektrowni otwarto wystawę. Prezentowane są na niej prace z kolekcji galerii Arsenał i Podlaskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Przy Elektrycznej obejrzeć można sztukę tak znanych twórców współczesnych, jak Katarzyna Kozyra, Oskar Dawicki, Twożywo, Sędzia Główny, Janina Rajkowska czy Zbigniew Libera. Po raz kolejny mamy dowód na to, że elektrownia jest znakomitą przestrzenią wystawienniczą. W zakamarkach kryją się filmy i obrazy, prace umieszczone są też na antresoli, w nozdrza wdziera się woń smaru, a oczy rozkoszują się wczesnomodernistyczną architekturą przemysłową. Wystawa czynna jest do końca października. Najbliższe oprowadzanie kuratorskie w środę, 8 sierpnia o godz. 16.30. Koszt to bilet wstępu.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
Aktualności 17:10
Sport 16:45
Aktualności 14:40
Kultura i Rozrywka 14:20
Ciekawostki 14:00
Kryminalne 12:20
Zdrowie 11:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji