POLECAMY
37-latek wsiadł na motocykl bez kasku. Na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ceglane ogrodzenie. Mężczyzna zginął na miejscu.
W czwartek (24.09) wieczorem doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego. Jadący yamahą od strony Dobrzyniewa Kościelnego w kierunku miejscowości Leńce 37-latek na łuku drogi stracił panowanie nad jednośladem i z impetem uderzył w ceglane ogrodzenie. Mężczyzna wsiadł na motor bez kasku. Właśnie głową uderzył w mur, a siła uderzenia była na tyle duża, że 37-latek zginął na miejscu. Policja ustala szczegółowe okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia. Policjanci przypominają też, że motocyklista w konfrontacji z samochodem bądź nieruchomą przeszkodą zazwyczaj nie ma szans. Przed urazami chroni go jedynie kask, profesjonalny strój, ale przede wszystkim zdrowy rozsądek. Motocykliści nie mają poduszek powietrznych, pasów bezpieczeństwa, ani kontrolowanych stref zgniotu. Od właściwego ubioru często zależy zdrowie, a nawet życie motocyklisty.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
Aktualności 17:40
Praca 15:49
Zdrowie 15:28
Aktualności 15:10
Sport 13:32
Kultura i Rozrywka 13:30
Kraj i Świat 12:44
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji