POLECAMY
Do dyżurnego Straży miejskiej w Białymstoku zadzwonił mężczyzna i poinformował, że odnalazł kradzione auto znajomej. Podczas rozmowy na miejscu zdarzenia niechcący wygadał się, że to on je ukradł.
We wtorek (28.10) po południu białostoccy strażnicy miejscy otrzymali informację o kradzionym aucie. Funkcjonariusze udali się na teren budowy na ul. Mackiewicza, gdzie miał znajdować się skradziony ford. Na miejscu była też osoba zgłaszająca. Strażnicy ustalili, że auto rzeczywiście figuruje jako kradzione. O fakcie powiadomili policję. - Oczekując na przyjazd policji, strażnicy przeprowadzili z mężczyzną rozmowę na temat okoliczności znalezienia auta. Po kilkuminutowej rozmowie okazało się, że znalazca jest jednocześnie złodziejem. Ukradł pojazd kobiecie, u której mieszkał - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik prasowy Straży miejskiej w Białymstoku. "Bohater" akcji został przekazany policji, która przeprowadzi dalsze czynności wyjaśniające.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl
Sport 2025.10.17 20:22
Aktualności 2025.10.17 18:30
Kryminalne 2025.10.17 16:50
Sport 2025.10.17 15:24
Aktualności 2025.10.17 14:50
Kultura i Rozrywka 2025.10.17 14:30
Kulinaria 2025.10.17 13:40
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji