Białystok Online

Aktualności

Zamiast pracować dla miasta, szuka afer na Twitterze. Kto nie lubi wpisów wiceprezydenta?

2022.04.01 13:23
Zamiast pracować dla miasta, szuka afer na Twitterze. Kto nie lubi wpisów wiceprezydenta?
Fot: Zrzut ekranu oficjalnego konta Rafała Rudnickiego

Rafał Rudnicki jest chyba najbardziej medialnym i lubiącym wyrażać własne zdanie wiceprezydentem. Jednak niektórzy białostoczanie mają wątpliwości, co to tego, czy powinien zajmować się, kolokwialnie mówiąc, "g...burzami".

"Ciekawe, czy Robert Mazurek zabierze głos w sprawie swoich kolegów z Kanału Sportowego rechoczących, gdy obraża się red. Stefana Szczepłka ikonę dziennikarstwa sportowego? Czy też będzie bleszczaty na jedno oko?" - skomentował Rafał Rudnicki post z nagraniem działającego na YouTubie Kanału Sportowego.

Na odpowiedzi nie musiał długo czekać:

"Pan jest adwokatem któregoś z dziennikarzy? Czy wiceprezydentem miasta Białystok?" - spytał jeden z użytkowników, na co Rafał Rudnicki rzekł: "Jestem adwokatem tego, by nie hejtować ludzi".

To tylko zaogniło dyskusję. Jeden z twitterowiczów stwierdził, że zastępca prezydenta powinien w pierwszej kolejności "zająć się swoim podwórkiem i ludźmi z ul. Szkolnej".

"Mam prawo zajmować się tym, czym chcę i pisać o tym, o czym chcę..." - zaznaczył wiceprezydent, co jednak nie zakończyło dyskusji:

"Oczywiście, ale jako wiceprezydent Białegostoku powinien Pan zrobić porządek u nas. Jak będziemy mogli (jako miasto) dać przykład innym to wtedy nawet trzeba pouczać innych" - zasugerował użytkownik. Wtedy do dyskusji dołączyła kolejna osoba: "Mam prawo, mam prawo… bla bla bla. A białostoczanie mają prawo wymagać od wiceprezydenta miasta, żeby zajmował się ważnymi dla tego miasta kwestiami, a nie szukał afer na Twitterze".

Kobiecie wtórował inny użytkownik: "Ja to widzę tak, że Pan z oficjalnego profilu wiceprezydenta miasta miesza się gównoburzę i dla jako mieszkańca, podatnika może przeszkadzać fakt, że zajmuje się Pan niczym istotnym dla miasta. Wiec proponuję założyć 2gie konta bartekbartek25 i pisać co się chce" - zaproponował.

Rafał Rudnicki jest osobą, która nie boi się wyrażać swoich myśli i poglądów:

"Taaa... Najlepiej siedzieć cicho, przeglądać Twittera, ale nic na nim nie pisać. Pani Dario, niech się Pani zastanowi nad tym wpisem... Zastępcą prezydenta się bywa, Rafałem Rudnickim się jest, a Twitter służy do wymiany myśli między ludźmi. Nie ma szans, żebym z tego nie korzystał" - podkreślił zastępca miasta.

"Znowu Pan kręci inbę Panie Rafale, po co? Nie Pana piaskownica, nie Pana zabawki" - napisała pani Daria, na co wiceprezydent odpisał:

"I jeszcze jedno Pani Dario. Jak ktoś, kogo miałem okazję poznać i kogo szanuję, jest wulgarnie, hejtersko obrażany, to mam prawo go bronić. Bo to nie inba, tylko zwykłe chamstwo. Może zauważy Pani tę subtelną różnicę..." - podsumował.

To nie pierwsza taka dyskusja Rafała Rudnickiego. Sprawdź: Twitterowa przepychanka ws. wycinki drzew pod lotnisko oraz Dalszy spór ws. wycinki.

Malwina Witkowska

Malwina Witkowska

malwina.witkowska@bialystokonline.pl

Przeczytaj także
Popularne dzisiaj

Masz ciekawy temat?

Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?

Napisz do nas