POLECAMY
Hiszpański to język muzyki, filmów, literatury, kulinariów i oczywiście namiętnej miłości. Używa go ponad 500 milionów ludzi na całym świecie. W Białymstoku hiszpańską kulturę od kilku lat przybliża Fundacja Gran Via.
Czwartą już edycję Dni Hiszpańskich zorganizowała tradycyjnie we współpracy z Białostockim Ośrodkiem Kultury. Program imprezy, którą objęliśmy patronatem medialnym, był zróżnicowany. Wystawa, filmy, warsztaty kulinarne, latin fiesta. Wszystko po to, by odkryć bogactwo hiszpańskiej kultury. San Fermin - huczna feta Fiesta znana główne z gonitwy z bykami przez starówkę Pamplony organizowana jest co roku w lipcu. Ale San Fermin to nie tylko byki. Odbywają się wtedy parady tradycyjnych orkiestr, ludzie tańczą i śpiewają na ulicach. To czas spontanicznej zabawy, w której biorą udział wszyscy mieszkańcy miasta. Fotograficzne migawki z tego święta - rozemocjonowani ludzie, pędzący za nimi byki - można obejrzeć w foyer kina Forum. - San Fermin narodziło się w latach 20. XX wieku - opowiadał podczas wernisażu Victoriano Izquierdo, autor zdjęć. - Jednak z każdym rokiem zyskuje na popularności. To siedem dni i nocy ciągłej zabawy, fiesty. Spopularyzował je Ernest Hemingway, zakochany w korridzie. Wystawie towarzyszył film przybliżający hiszpański zwyczaj. Podczas imprezy odbył się także przegląd filmowy Viva Latino!, klasa hiszpańska III LO tradycyjnie zaprezentowała spektakl teatralny, w Forum zaśpiewała Katarzyna Idzikowska, a w Famie gorącymi rytmami rozgrzewał pochodzący z Brazylii DJ Alex Baxter. Smaki Hiszpanii i rajskie pejzaże Mocnym punktem sobotniego programu były warsztaty kulinarne, na których w udekorowanej hiszpańskimi flagami kawiarni Fama stawiły się tłumy zainteresowanych. Kucharz Bartłomiej Olek opowiedział m.in. o wędlinach Hiszpanii, tj. długodojrzewająca wieprzowa szynka Serrano. Nie zabrakło oczywiście degustacji. Smakołyku można było skosztować, przegryzając oliwkami lub melonem. Czekały też różnego rodzaju sery i sangria. Z kolei Wioleta Stocka, lektor języka hiszpańskiego poprowadziła prezentację poświęconą Wyspom Kanaryjskim. - Każdy ma swój raj na ziemi. Ja znalazłam go na Wyspach Kanaryjskich - przyznała Wioleta Stocka. - Politycznie wyspy przynależą do Hiszpanii, geograficznie - do Afryki, a kulturowo - wiele osób twierdzi, że do Ameryki Południowej. Dlaczego? Dzięki licznym migracjom między tymi obszarami kultury się wymieszały. 90 procent kanaryjskich rodzin ma krewnego na Kubie lub w Wenezueli. Wyspy Kanaryjskie to jeden z najpopularniejszych kierunków wakacyjnych wojaży, ale nie tylko dla dziewiczych plaż i słońca warto to miejsce odwiedzić. Jego krajobraz to zarówno olbrzymie obszary zastygłej lawy, wulkaniczne stożki, góry, jak i bujna roślinność oraz piaszczyste wydmy. Dobrze będą się tam więc czuli wielbiciele wylegiwania się na plaży, ale też preferujący wędrówki górskimi i leśnymi szlakami. Dni Hiszpańskie trwały w Białymstoku od 25 do 27 marca.
andy
24@bialystokonline.pl
Kryminalne 16:50
Sport 15:24
Aktualności 14:50
Kultura i Rozrywka 14:30
Kulinaria 13:40
Praca 13:00
Aktualności 12:48
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji