POLECAMY
Przed białostockim sądem okręgowym zeznawała rodzina i znajomi śmiertelnie pobitego Krzysztofa K. Mężczyzna zginął w ubiegłym roku przed jednym z białostockich klubów.
Z zeznań najbliższych osób Krzysztofa K. wynikało, że 24-latek był zwyczajnym, spokojnym człowiekiem. Nigdy nie stawał się agresywny, nawet po spożyciu alkoholu. Nie mógł on zatem sprowokować ochroniarzy z klubu. Tragedia wydarzyła się w zeszłoroczne święta wielkanocne. 24-letni Krzysztof K. bawił się wtedy ze znajomymi w jednej z białostockich dyskotek w centrum miasta. W pewnym momencie brat 24-latka został wyprowadzony przez ochronę przed klub. Przyczyną było agresywne zachowanie mężczyzny. Za bratem ruszył także Krzysztof K. Na powrót do klubu nie pozwoliła im już ochrona. W trakcie przepychanki 24-letni Krzysztof K. został uderzony przez jednego z ochroniarzy w twarz. Mężczyzna upadając, uderzył głową o betonowy chodnik. Ochrona wciągnęła go do środka, zamykając drzwi. W końcu jednak mężczyzna został porzucony przed klubem. Krzysztof K. trafił do szpitala z krwiakiem i obrzękiem mózgu. 24-latek zmarł dwa dni później. Na ławie oskarżonych zasiada łącznie osiem osób. Najcięższy zarzut - ciężkiego uszkodzenia ciała, czego skutkiem była śmierci - usłyszał Piotr G. To właśnie on uderzył 24-latka w twarz, po czym mężczyzna upadł.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl
Kryminalne 2025.10.03 18:30
Aktualności 2025.10.03 16:30
Kulinaria 2025.10.03 15:00
Aktualności 2025.10.03 14:30
Praca 2025.10.03 14:00
Kultura i Rozrywka 2025.10.03 13:30
Sport 2025.10.03 13:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji