Wiadomości

Suwalczanka chciała zainwestować pieniądze w internecie. Po znalezieniu pewnej oferty kliknęła w nią, aby poznać szczegóły. Następnie skontaktowali się z nią fałszywi doradcy inwestycyjni, którzy namówili kobietę do zainstalowania aplikacji do zdalnej obsługi urządzenia. W taki sposób wyczyścili jej konto, zaciągnęli debet i złożyli wniosek o kredyt.

70-latka padła ofiarą oszustów. Kobieta była przekonana, że dzwoni do niej początkowo policjantka, a następnie prokurator. Pod pretekstem rozpracowania grupy przestępczej, oszuści wyłudzili od niej oszczędności.

Dwie seniorki łącznie straciły blisko 60 tys. zł. Młodsza z nich, 87-latka, wyrzuciła 37 tys. zł przez balkon myśląc, że pomaga w rozpracowaniu grupy przestępczej.

53 tys. zł straciła seniorka z Łomży, która padła ofiarą oszustów. 95-latka uwierzyła, że pomaga policjantom w rozpracowywaniu gangu, w którym głównym podejrzanym jest listonosz. Przekazała wszystkie oszczędności mężczyźnie, który przyszedł do jej domu.

Oszuści nie próżnują. Tym razem 86-letnia zambrowianka została oszukana metodą "na wypadek". Kobieta odebrała telefon od rzekomej wnuczki i usłyszała, że jej córka spowodowała wypadek. Uwierzyła w opowiedzianą historię.

Dwie seniorki z Białegostoku padły ofiarami oszustów. 83- i 90-latka przekazały w reklamówkach łącznie 60 tys. zł.

Przestępcy, aby wyłudzić pieniądze, wykorzystują często portale sprzedażowe oraz komunikatory internetowe. W ten sposób 30-letnia mieszkanka Białegostoku straciła 8 tys. zł.

Tym razem ofiarą oszustów padł 49-letni mieszkaniec powiatu bielskiego, który uwierzył, że ktoś próbował włamać się na jego konto. Za namową rzekomego pracownika banku, zainstalował na telefonie aplikację do zdalnej obsługi.

Ofiarą oszustów działających na rynku kryptowalut padł młody mężczyzna z powiatu suwalskiego. Chciał zainwestować i pomnożyć swoje oszczędności, a stracił ponad ćwierć miliona.

Seniorka padła ofiarą oszustów, którzy zadzwonili na jej telefon stacjonarny. W słuchawce usłyszała, że jej córka spowodowała wypadek i potrzebuje pieniędzy. Seniorka uwierzyła w tę historię.

Dostałeś sms, w którym zakład energetyczny, kurier lub operator sieci prosi o dopłacenie niewielkiej kwoty i dołącza link do płatności? Uważaj, bo to wiadomość od oszustów.

W środę uaktywnili się telefoniczni oszuści - tym razem w powiatach białostockim i monieckim.

Mieszkaniec Łomży padł ofiarą oszustów. 28-latek wystawił na sprzedaż radio samochodowe, ale gdy zalogował się do bankowości elektronicznej na stronie przesłanej w linku przez kupującego, stracił 28 tys. zł.

65-letnia mieszkanka Białegostoku uwierzyła, że rozmawia z funkcjonariuszem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a później z policjantem i prokuratorem. Dała się oszukać na 30 tys. zł.

Ofiarą oszustów tym razem stał się mieszkaniec Białegostoku, który chcąc sprzedać kurtkę dziecięcą za 18 zł.

Ponad 6 tys. zł stracił 24-latek, który chciał kupić samochód wystawiony na jednym z portali aukcyjnych. Mimo wpłaconej zaliczki, bmw do niego nie trafiło.

W miniony weekend oszuści wyłudzili od 4 białostockich seniorów ponad 160 tys. zł. Z kolei w Łomży dwoje mieszkańców straciło ponad 10 tys. zł.

Tylko w poniedziałek (7.03) łomżyńscy policjanci otrzymali 7 zgłoszeń dotyczących oszustw metodą na "policjanta". Trzy seniorki straciły ponad 15 tys. zł, 13 tys. dolarów i złotą biżuterię.

Mieszkanka Grajewa padła ofiarą oszusta, podającego się za pracownika banku. Przestępca przez trzy dni nakłaniał kobietę do wypłaty pieniędzy z konta, a następnie wpłacenia na inne "bezpieczne" konto.

Minionej doby łomżyńscy policjanci otrzymali 6 zgłoszeń dotyczących oszustw metodą na "policjanta". Niestety, w jednym z nich 76-letnia mieszkanka Łomży, uwierzyła w historię rzekomego "policjanta".

Policja poszukuje mężczyzny podejrzanego o oszustwo metodą na "pracownika wodociągów". Powstał jego portret pamięciowy.

Sprzedajesz coś przez portal aukcyjny? Uważaj! Jak szybko można paść ofiarą przestępców internetowych, przekonał się mieszkaniec Suwałk, który stracił ponad 20 tys. zł. Z konta mieszkanki Siemiatycz zniknęło zaś 3,5 tys. zł.

Blisko 300 tys. zł stracił 48-letni mieszkaniec powiatu grajewskiego, który chciał zainwestować pieniądze w internecie. Jego czujności nie wzbudził nawet wschodni akcent oszusta.

Wizyta oszustów, którzy podali się za pracowników wodociągów zakończyła się dla seniorki utratą blisko 10 tys. zł i biżuterii.

Przestępcy ciągle wyłudzają dane kont bankowych, kart kredytowych, przesyłają też fałszywe linki do stron i okradają konta. Ofiarą takich działań padła 67-letnia mieszkanka Suwałk, która próbowała zainwestować pieniądze.